wtorek, 12 sierpnia 2008

Europa a certyfikaty energetyczne i dyrektywa EPBD

Dużo się pisze na temat dyrektywy EPBD i certyfikacji budynków w Polsce. Tym bardziej w świetle zmian w prawie budowlanym. Ale co się dzieje z tą dyrektywą w innych krajach europejskich, skąd pochodzi pomysł na ograniczanie emisji CO2 do atmosfery przez gospodarstwa domowe?

Realizacja przepisów promujących budownictwo energooszczędne oraz próbujących minimalizować emisję gazów cieplarnianych przez większość Europejczyków przyjmowana była, podobnie jak u nas, nieufnie i z pewną obawą przed zmianami. O zebranie doświadczeń w wybranych krajach unii pokusiła się firma BuildDesk, której działalność konsultingowa koncentruje się właśnie wokół problematyki oszczędzania energii, szeroko pojętego doradztwa energetycznego i przygotowania społeczeństwa do zmian, których wymagać będzie unijna dyrektywa EPBD.

I tak w Wielkiej Brytanii certyfikaty energetyczne EPC (Energy Performance Certificates) funkcjonują od kwietnia br. Każdy dom lub mieszkanie musi posiadać taki dokument. Do ich wystawiania uprawnieni są jedynie specjalnie przeszkoleni rzeczoznawcy specjalizujący się w efektywności energetycznej budynków mieszkalnych. Każde wydane świadectwo jest przechowywane w centralnej bazie rządowej przynajmniej przez 20 lat.

W Wielkiej Brytanii paszporty wystawiane są na podstawie norm dotyczących efektywności energetycznej, zwłaszcza jeśli chodzi o przepisy dotyczące emisji CO2, wskaźników wytrzymałości konstrukcji oraz limity strat ciepła. Istnieją osobne certyfikaty dla budynków niemieszkalnych, DEC (Display Energy Certificates). Początkowo obowiązek ich posiadania dotyczył jedynie gmachów powyżej 10 tysięcy m2, od 1 czerwca obejmuje on również obiekty o powierzchni powyżej 2500 m2. Natomiast na październik planowane jest wejście w życie przepisów, wprowadzających obowiązkową certyfikację wszystkich budynków o powierzchni powyżej 50 m2. Wymogi prawa budowlanego dla takich obiektów są jeszcze bardziej restrykcyjne niż dla domów mieszkalnych.

To tyle w Wielkiej Brytanii. A co się dzieje w Holandii i Danii? O tym przeczytacie w artykule pt. Certyfikacja budynków po europejsku.

Brak komentarzy: