piątek, 28 maja 2010

Wybór ekipy budowlanej

Mamy już wybrany projekt domu, zamówione materiały budowlane, załatwiliśmy wszystkie pozwolenia na budowę oraz inne formalności. Czas na wybór firmy wykonawczej, która zrealizuje nasze marzenie – wybuduje nasz dom. Bardzo ważne jest powierzenie tego zadania solidnej, sprawdzonej i wykwalifikowanej ekipie budowlanej. Właściwy wybór wykonawcy pozwala inwestorowi wznieść dom w założonym czasie oraz zgodnie z zasadami sztuki murarskiej. I co ważniejsze mieć pewność, że będzie to dom na lata.

Profesjonalna ekipa czy system gospodarczy?
Przez lata w Polsce najpopularniejszym sposobem budowania był tzw. system gospodarczy. Polega on na tym, że to inwestor samodzielnie nadzoruje poszczególne prace zatrudniając fachowców do określonych zadań, gros z nich wykonując własnoręcznie. Dzisiaj ta sytuacja się zmienia. Fachowym ekipom budowlanym powierzany jest szerszy zakres prac, budowa domu od fundamentów aż po wykończenie wnętrz, czy nawet funkcja inwestora zastępczego. A inwestor pojawia się na budowie w celu obejrzenia postępu prac budowlanych.

Na budowie czasem pojawiają się sytuacje, do których inwestor, prowadząc prace w systemie gospodarczym, może nie być przygotowany np. brak dostępu do bieżącej wody.

- Profesjonalna ekipa nie musi martwić się o to, czy działka jest uzbrojona. Duże znaczenia ma w tym przypadku wybór właściwych materiałów budowlanych. – mówi Ewa Wolniewicz Bard z firmy Bard, certyfikowany wykonawca YTONG. – Do wznoszenia ścian z dobrych jakościowo materiałów nie potrzeba dużych ilości wody. Woda potrzebna jest jedynie do rozrobienia kleju oraz wykonania wieńcy stropowych. Dla przykładu do wybudowania domu z poddaszem użytkowym, z podniesioną ścianą kolankową do łącznej wysokości 120 cm zużywamy 1,5 m3 wody. Więcej wody zużywamy na kawę i do umycia rąk!! — ale to już tej butelkowanej. – śmieje się Ewa Wolniewicz Bard.

Dobre strony fachowca
Decyzja o wyborze ekipy budowlanej jest nie tylko koniecznością, ale często gwarantem prawidłowo wykonanych prac budowlanych. Warto pamiętać, że firma wykonawcza, która zbudowała już wiele domów, oprócz wiedzy posiada także niezbędne doświadczenie przy rozwiązywaniu nietypowych problemów, które mogą pojawić się na budowie. Współcześnie korzystanie z usług firmy wykonawczej niesie same korzyści dla inwestora.

- Przewagą profesjonalnej ekipy budowlanej jest doświadczenie, które przekłada się na szybkość i sprawność pracy. – podkreśla Ignacy Kowalski z firmy Ygdom, certyfikowany wykonawca YTONG. – Dodatkowym atutem jest umiejętność przewidzenia czasu trwania poszczególnych etapów, a co za tym idzie terminowość wykonania prac.

- Inwestor zyskuje przede wszystkim pewność prawidłowego wykonania. W odróżnieniu od budowy systemem gospodarczym, budowa ze sprawdzonym wykonawcą to skrócony czas budowy. – mówi Andrzej Kruk, z firmy URB, certyfikowany wykonawca SILKA i YTONG. – Ponadto profesjonalna ekipa budowlana jest bardziej wszechstronna i dobrze zna materiały, z których buduje domy. Dobry fachowiec chce ciągle poszerzać swoje umiejętności, np. poprzez uczestnictwo w różnych szkoleniach czy prezentacjach dotyczących nowych technologii. – dodaje Andrzej Kruk.

W jaki sposób znaleźć dobrą ekipę budowlaną?
Eksperci, jak i inwestorzy są zgodni, że wartość ekipy budowlanej najlepiej sprawdzimy poprzez referencje.

- Warto porozmawiać z innymi inwestorami, a także obejrzeć wcześniej wzniesione przez konkretną firmę wykonawczą budynki. – twierdzi Andrzej Kruk z firmy URB, certyfikowany wykonawca SILKA i YTONG. – Rekomenduję także odwiedzenie jeszcze nie skończonej budowy i przyjrzenie się, jak postępują prace budowlane, czy na placu budowy jest utrzymany porządek. – dodaje Andrzej Kruk.

- Sprawdzonej ekipy można poszukać wśród znajomych i w Internecie. – potwierdza Ignacy Kowalski z firmy Ygdom, certyfikowany wykonawca YTONG. – Zalecam również sprawdzanie, czy firma posiada interesujące nas certyfikaty np. dotyczące budowania z materiału, w którym wznosimy dom, oraz uzyskanie informacji czy pracownicy są odpowiednio przeszkoleni.

Już od 1995 roku ówczesna firma YTONG, jako pierwsza na rynku, zaproponowała system wyróżniania wykonawców, którzy specjalizowali się w budowie z wyrobów pod szyldem tej marki.

- Na przełomie 1996 i 1997 roku zaczęliśmy wydawać certyfikaty świadczące o przeszkoleniu firmy wykonawczej i jej pracowników. – mówi Monika Mychlewicz, dyrektor marketingu Xella Polska. - I tak jest do dzisiaj - blisko tysiąc firm z całej Polski zostało przeszkolonych przez naszych Instruktorów-Doradców na rzeczywistych budowach. Co więcej, na bieżąco sprawdzamy jakość domów wzniesionych przez certyfikowane przez nas firmy wykonawcze – w chwili obecnej certyfikat ma termin ważności i aby go przedłużyć należy wykazać się znajomością sztuki murarskiej. – dodaje Monika Mychlewicz.

Jakie korzyści niesie certyfikat dla inwestora? Przede wszystkim daje pewność, że wykonawca potrafi budować dom z materiałów SILKA i/lub YTONG.

Certyfikowane firmy są też umieszczane na stronie internetowej - http://www.xella.pl/html/pol/pl/ytong_certyfikowaniwykonawcy.php, gdzie każdy inwestor może znaleźć wykonawcę blisko swojego miejsca budowy. Firmy z certyfikatem są również polecane na infolinii 801 122 227 - każdy, kto zadzwoni z pytaniem o solidnego wykonawcę, dostanie namiar na sprawdzone firmy.

Porównaj koszty
Aby sprawdzić, czy ceny proponowane przez wykonawcę odpowiadają cenom rynkowym warto poprosić kilka firm o tzw. kosztorys ślepy, czyli wykaz robót budowlanych (także z zastosowanymi materiałami) i instalacyjnych bez cen. Ceny zostają wypełnione przez różne ekipy budowlane. Inwestor może wtedy porównać koszt realny (rynkowy) i koszt otrzymany od firm wykonawczych. UWAGA: najniższe ceny wcale nie oznaczają najlepszego wyboru. Dzięki stosowaniu ślepych kosztorysów inwestor może sprawdzić, na przykład, czy wykonawca nie zaniża (lub zawyża) cen rynkowych, a więc pośrednio również jego uczciwość.

Podpisz umowę
Ważne jest, aby po podjęciu decyzji o wyborze ekipy budowlanej nie zaniedbać kwestii formalnych. Umowa pozwala uniknąć nieporozumień i daje możliwość egzekwowania terminów i prawidłowości wykonania.

Umowa z wykonawcą powinna zawierać informacje o zakresie wykonywanych prac oraz ich finalnej cenie, terminy wykonania prac i poszczególne etapy płatności. Warto także opisać materiały, które zostaną użyte do budowy. Ponadto należy określić warunki zdania dziennika budowy, warunki zawierania umowy z innymi podwykonawcami, warunki odstąpienia od umowy oraz warunki ewentualnego zerwania umowy.

Sprawdzaj, ale okaż zaufanie
Wielu inwestorów zastanawia się, w jaki sposób powinni kontrolować prace prowadzone przez ekipę budowlaną.

- Zachęcam, aby pojawiać się na budowie w miarę możliwości, jak najczęściej, ale nie po to, by okazywać przesadną nieufność. – radzi Ignacy Kowalski, z firmy Ygdom, certyfikowany wykonawca YTONG. – Dobrym pomysłem jest nawiązanie stałego kontaktu z kierownikiem budowy. W ten sposób będziemy otrzymywać rzetelne informacje z postępu prac budowlanych i unikniemy nieporozumień. Podpisanie umowy z wykonawcą również daje inwestorowi komfort współpracy. – uzupełnia Ignacy Kowalski.

Jeśli sumiennie i rzetelnie wybraliśmy naszą ekipę budowlaną możemy spać spokojnie. Nasz dom zostanie szybko i solidnie wybudowany.

Grunty rolne i budowlane

Kryzys gospodarczy, jaki nawiedził światową gospodarkę w 2009 roku, wpłynął również na sytuację na rynku gruntów inwestycyjnych w Polsce. Warto zauważyć, że w gospodarce, zachodzą ciągle pewne cykle, składające się z określonych sekwencji przyczynowo-skutkowym. Otóż ogólnoświatowe załamanie się sektora finansowego spowodowało mniejszą dostępność kapitału, co zaś w znacznym stopniu uniemożliwiło nabywanie mieszkań – to natomiast przyczyniło się do zmniejszenia się ilości sprzedanych gruntów pod budowę. Wszystko jasne – koło się zamyka.

Ceny gruntów na rynku obrotu ziemią mają tendencję do ciągłego wahania. Ogólnie rzecz ujmując w ostatnim roku grunty rolne drożały a budowlane taniały.

- W wyniku obserwacji tego, co działo i dzieje się w obszarze zagadnienia gruntów inwestycyjnych należy powiedzieć, że najbardziej wrażliwe na recesję okazały się grunty pod inwestycje mieszkaniowe. Głównie dlatego, iż popyt na nie jest ściśle związany ze sprzedażą mieszkań i budową domów czy osiedli domów jednorodzinnych. A ta jak wiadomo, spadła w okresie kryzysu, ponieważ banki, obawiając się pogorszenia swojej sytuacji finansowej, częściej były skłonne do odmowy udzielenia kredytu. - mówi Anna Macina specjalista ds. marketingu firmy architektonicznej ARCHETON Sp. z o. o.

W roku 2009 spadek cen gruntów był bardzo wysoki w porównaniu z cenami z pierwszej połowy 2008 roku. Ponadto najbardziej wrażliwe okazały się grunty o większym ryzyku inwestycyjnym (np. te o mniej atrakcyjnej lokalizacji). W konsekwencji wielu inwestorów powstrzymało się z realizacją projektów, gdyż miała miejsce nadal ciągła nadwyżka podaży mieszkań nad ich popytem.

W 2008 r. ograniczenie podaży oraz zwrot w polityce banków w kierunku przyznawania większej ilości kredytów hipotecznych na preferencyjnych warunkach spowodowało relatywne zatrzymanie spadku cen mieszkań, a tym samym cen gruntów. Inwestorzy zaś powoli przystępowali do wprowadzania swoich projektów inwestycyjnych w życie.

W okresie spadku cen mieszkań najbardziej potaniały grunty usytuowane w miastach regionalnych, np. Poznań, Gdańsk, Słupsk. W drugiej połowie 2009 roku można było zaobserwować stabilizację cenową w takich miastach jak Kraków czy Wrocław. Niemniej jednak ceny gruntów stopniowo osiągnęły stan równowagi, a w chwili obecnej stopniowo ceny odbijają w górę. Jak podaje Agencja Nieruchomości Rolnych średnia cena gruntów nierolnych w I kwartale 2010 r. wyniosła 200 741 zł za 1 ha, tym samym przekraczając pierwszy raz próg owych 200 tys. zł za 1 ha. Natomiast średnia cena sprzedaży w I kwartale 2010 r. w odniesieniu do ceny I kwartału 2009 r. (117 tys. zł) wzrosła o 70%, tj. o 83,7 tys. zł za 1 ha. Również powierzchnia gruntów nierolnych uległa zwiększeniu w stosunku do do tego samego okresu roku ubiegłego, tj. o 56%.

O ile ceny gruntów inwestycyjnych obecnie kształtują się na stabilnym poziomie, o tyle nie można już tego powiedzieć o gruntach rolnych. Średnia cena gruntu rolnego w 2009 roku wyniosła 14 932 zł za 1 ha, co w porównaniu z rokiem 2008 daje 19% wzrost. Przewiduje się dalszy wzrost cen, jednak nie będzie on tak gwałtowny jak kilka lat temu.

- Na wysoką cenę gruntów rolnych ma niewątpliwie wpływ chęć realizacji inwestycji na atrakcyjnych terenach (zawsze można przecież odrolnić grunt), ale również sami rolnicy, którzy nabywają więcej ziemi ze względu na unijne dopłaty. Im bliżej aglomeracji miejskiej, tym cena gruntów rolnych jest wyższa. - komentuje Anna Macina specjalista ds. marketingu firmy architektonicznej ARCHETON Sp. z o. o.

Po roku 2016 ziemię w Polsce będzie mógł kupić każdy obywatel Unii Europejskiej i wtedy sytuacja może zmienić się diametralnie na rynku gruntów inwestycyjnych.

Grunt to dobry grunt!

Rzetelne zagruntowanie ścian przed malowaniem to tajemnica profesjonalnego malowania. Gruntująca farba akrylowa Designer Primer uzupełnia linię farb nawierzchniowych Designer marki Beckers, tworząc kompletny system do malowania ścian i sufitów.

Wiadomo, że gruntować trzeba, ale nie do końca zdajemy sobie sprawę jak ważna jest jakość produktu gruntującego i dlaczego warto na nią postawić. Skupiając się na parametrach jakościowych i technicznych farb dekoracyjnych potrafimy kupić tani grunt, „którego przecież i tak nie widać”. Błąd. Warto sięgać po znane marki i wykorzystywać produkty z tej samej rodziny, które uzupełnią się w działaniu. I dlatego do oferty farb Designer, marki Beckers, wprowadzono Designer Primer – wodorozcieńczalną farbę akrylową przeznaczoną do gruntowania ścian i sufitów wewnątrz pomieszczeń. Produkt zastąpił w rodzinie Designer biały preparat gruntujący o nazwie Designer Grunt.

Od farby gruntującej zależy w ogromnej mierze końcowy efekt malowania, a więc estetyka, jednorodność i trwałość powłoki. Dobra farba gruntująca penetruje podłoże, wzmacnia je i wyrównuje jego chłonność, zapewniając poprawę przyczepności farby nawierzchniowej i jej równomierne wysychanie.


Jednak od Designer Primer można wymagać więcej. Dzięki zawartości pigmentów i możliwości zabarwienia na kolor zbliżony do docelowego, Designer Primer daje kryjącą, głęboko matową powłokę, dzięki czemu eliminuje przebijanie odcieni starych wymalowań.

Designer Primer można stosować na powierzchniach tynków cementowo-wapiennych, gładziach gipsowych, płytach kartonowych-gipsowo oraz na podłożach betonowych. Gruntowanie rekomendowane jest w przypadku starych jak i świeżych tynków, przy czym te ostatnie można malować po upływie minimum 4 tygodni od powstania. Produkt przystosowany jest do aplikacji dowolnym narzędziem: pędzlem, wałkiem lub metodą natrysku. Po zagruntowaniu, farbę nawierzchniową np. Designer Colour można nakładać już po upływie 4 godzin. Designer Primer posiada atest higieniczny PZH.

Kupując dobry grunt, który spełni wszystkie swoje zadania i da jeszcze więcej, wydamy znacznie mniej na remont i skrócimy jego czas. Warto to wykorzystać!

POGODNY DOM, czyli harmonijne połączenie projektów domów i wnętrz



Planując budowę myślimy racjonalnie i rzeczowo: szukamy domu w oparciu o określone potrzebami parametry tj. powierzchnia, bryła, koszty budowy itp. oraz życzeniowo: chcemy by nasz dom był przytulny, urządzony w sposób niebanalny, pasował do nas i naszego stylu życia.



W najnowszy katalogu „Pogodny dom” odnajdujemy nowe podejście do prezentacji projektu, gdzie niemalże każdy z nich zyskuje indywidualny rys i osobowość dzięki inspirującym wnętrzom oraz komentarzom architektów. Do współpracy przy wydaniu katalogu zaproszono architektów wnętrz, którzy oprócz opracowania koncepcji udzielili szeregu cennych wskazówek dotyczących sposobów oraz możliwości aranżacji przestrzeni w domu. W katalogu znajdziemy również odpowiedź na pytania: jakie trendy obowiązują obecnie w projektowaniu wnętrz, w jakim stylu urządzić dom by był na topie oraz czy warto ubiegać się o kredyt w ramach programu „Rodzina na swoim” i które projekty kwalifikują się do dopłaty.

















„Pogodny dom” to najlepsze źródło poszukiwań wymarzonego projektu domu. W katalogu oraz na dołączonej płycie DVD zaprezentowano ponad 600 projektów autorstwa pracowni MTM STYL, z których każdy został opracowany i sprawdzony przez zespół projektantów, co daje pewność oraz gwarancję najwyższej jakości.

Katalog „Pogodny dom” jest do kupienia w punktach sprzedaży prasy w całej Polsce.

LUMINA z dachem

Realizowany w Długołęce pod Wrocławiem projekt wysoko energooszczędnego domu LUMINA House ma już dach. Dzięki zastosowaniu nowoczesnego Systemu Kronopol udało się szybko i sprawnie wykonać więźbę dachową, jednocześnie zapewniając odpowiednią izolację. O innowacyjnej technologii szkieletu drewnianego, jego korzyściach i montażu w LUMINIE rozmawiamy z Andrzejem Lipińskim – Menedżerem Produktu w firmie KRONOPOL.

Archipelag: Kronopol jest twórcą i propagatorem budowania w nowoczesnej technologii szkieletu drewnianego System Kronopol - na czym polega innowacyjność tego systemu? Czym różni się od technologii tradycyjnej?
Andrzej Lipiński: System Kronopol to spójna i nowoczesna technologia budowy domów w konstrukcji szkieletowej. Dzięki zastosowaniu najnowocześniejszych materiałów drewnopochodnych oraz materiałów renomowanych producentów powstaje konstrukcja o wyjątkowo wysokich parametrach technicznych i użytkowych budynku. Technologia szkieletu drewnianego pozwala - niezależnie od pory roku - na szybkie postawienie konstrukcji i nie ma pod tym względem równych sobie wśród innych tradycyjnych technologii murowych. Dodatkowo, elementy wykorzystane do montażu więźby są prefabrykowane, co znacznie usprawnia i ułatwia proces montażu.

Archipelag: Stosowanie technologii System Kronopol pozwala więc zaoszczędzić dużo czasu. A jak przekłada się to na oszczędność energii w LUMINIE?
Andrzej Lipiński: Zastosowanie rozwiązań proponowanych przez System Kronopol umożliwia osiągnięcie współczynnika przenikania ciepła U na poziomie 0,15. Taki rezultat to oczywiste oszczędności energetyczne. Technologia System Kronopol, w której szkielet dachu wykonany jest przy zastosowaniu nowoczesnych materiałów konstrukcyjnych, daje w efekcie konstrukcję o najwyższych parametrach izolacyjności cieplnej i akustycznej. To z kolei wpisuje się w założenia projektowe LUMINY i realizuje ideę wysokiej energooszczędności domu.

Archipelag: System Kronopol zapewnia LUMINIE najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne i konstrukcyjne. Jakie materiały kryją się za tymi innowacjami?
Andrzej Lipiński: Do montażu więźby dachowej w LUMINIE wykorzystaliśmy belkę dwuteową. To produkt przeznaczony do tworzenia konstrukcji nośnej m.in. dachów. W odróżnieniu od innych materiałów, belki dwuteowe Kronopol I-Beam, są lekkie i pozwalają na przenoszenie większych ciężarów na dużych rozpiętościach, nie ulegając przy tym odkształceniom. Mały ciężar własny belek dwuteowych umożliwia z kolei bezproblemowy montaż, który pochłania zdecydowanie mniej czasu niż w przypadku belek drewnianych.

Archipelag: Belkę dwuteową cechuje również dużo większa izolacyjność cieplna. To dowodzi jej przewagi, choćby nad stropem betonowym. Co dzięki temu zyskuje LUMINA?
Andrzej Lipiński: Zastosowana w LUMINIE technologia umożliwia zredukowanie mostków cieplnych, a co za tym idzie powoduje obniżenie nakładów inwestycyjnych i kosztów eksploatacyjnych budynku. Niewątpliwą zaletą jest również możliwość poprowadzenia wszelkich instalacji przez otwory wywiercone w środniku. Korzyści wynikające z zastosowania produktu są widoczne już na placu budowy. Pomimo swojej wielkości (do 9 m) belki są lekkie, dzięki czemu łatwo można je przenosić, a w razie potrzeby dociąć przy wykorzystaniu prostych narzędzi.

Archipelag: Jak wygląda wizja nowoczesnego i energooszczędnego budownictwa z perspektywy firmy Kronopol jako Partnera Nowoczesności? Dlaczego warto budować domy takie jak LUMINA, tj. projektowane i stawiane w oparciu o innowacyjne rozwiązania?
Andrzej Lipiński: Trendy w budownictwie zmieniają się nieustannie. Te najnowocześniejsze dotarły także do Polski i stopniowo się upowszechniają. Troska o środowisko naturalne i energię sprawia, że produkty budowlane mają większą wytrzymałość, stabilność, są bardziej niezawodne, a jednocześnie odpowiadają wymogom oszczędności energii narzucanym przez normy europejskie. Kronopol wspiera te idee, stąd m.in. nasze partnerstwo przy budowie LUMINY i zastosowanie innowacyjnej technologii System Kronopol. Tym samym LUMINA popularyzuje na polskim rynku budownictwo nowoczesne, stosowane z powodzeniem w Skandynawii czy w USA.

Kredyt na dom

Wielu młodych ludzi po skończeniu studiów oraz znalezieniu pracy pragnie założyć rodziny i rozpocząć dorosłe, odpowiedzialne życie. Pierwszym, poważnym problemem, z jakim muszą się zmierzyć na tej drodze, jest kwestia ”dachu nad głową”, a raczej kapitału umożliwiającego nabycie nieruchomości. Jednak potrzeby mieszkaniowe polskich rodzin nie mogą być w pełni zaspokojone, głównie z powodu braku wystarczającego zaangażowania polskich władz w tym obszarze. Z drugiej jednak strony pomocną dłoń wyciągają banki komercyjne oferujące kredyty hipoteczne na dogodnych warunkach.

Takie wnioski można wysnuć z obecnej sytuacji panującej na rynku zarówno kredytów mieszkaniowych jak i nieruchomości. W tym obszarze ciągle można odczuwać uboczne efekty transformacji gospodarczej w związku ze zmianą polityki państwa polegającej na wycofaniu się z bezpośredniego finansowania i kredytowania budownictwa mieszkaniowego, co pociągnęło za sobą urynkowienie tego sektora gospodarki i jego załamanie.

- Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej sprawiło, iż wśród polskich rodzin doszło do rozbudzenia aspiracji mieszkaniowych, a sprzyjały temu niskie stopy procentowe na rynkach kapitałowych. Ponadto banki łagodziły kryteria udzielania kredytów. Nie ulega wątpliwości, że na pierwszy plan wysunęła się tutaj ostra konkurencja między bankami o pozyskiwanie klientów pragnących wziąć kredyt hipoteczny, żeby zrealizować marzenie życia i kupić mieszkanie lub wybudować dom jednorodzinny. To wszystko spowodowało, iż w latach 2006-2008 nastąpił dynamiczny wzrost zadłużenia hipotecznego polskich rodzin. - stwierdza Monika Baran specjalista ds. marketingu firmy architektonicznej ARCHETON Sp. z o. o.

Mimo, iż 2008 rok oraz początki kryzysu gospodarczego w roku następnym, spowodowały pewne wyhamowanie akcji kredytowania, stale i efektywnie rośnie zaangażowanie sektora bankowego w finansowanie potrzeb mieszkaniowych. Pod koniec 2009 roku bankom udało się odbudować odpowiedni poziom akcji kredytowej, co wynikało m.in. z uwzględniania w ofercie banków rządowego programu „Rodzina na swoim”, którego idea polega na wspieraniu rodzin w pozyskaniu własnego mieszkania. Program umożliwia korzystanie ze środków zgromadzonych w budżecie państwa, które to środki są przeznaczane na spłacenie pewnej części kredytu, zaciągniętego w banku komercyjnym na zakup własnego „M” bądź budowę domu.

Sektor bankowy odgrywa dużą rolę we wspieraniu rozwoju rynku nieruchomości i liczba umów kredytowych stale rośnie. Ułatwienie dla większej ilości rodzin dostępu do mieszkań i kredytów jest w dalszej mierze możliwe dzięki usunięciu takich barier jak niepewność na rynku transakcji deweloperskich, gdzie miały miejsce bardzo daleko idące niedociągnięcia. Oczywiście stworzenie sprawnego systemu zaspokajania potrzeb mieszkaniowych wymaga bezsprzecznie podjęcia jeszcze większego wysiłku niż dotąd i takich działań jak wzmocnienie roli i aktywności państwa we wspieraniu budownictwa mieszkaniowego, zapewnienia długoterminowego refinansowania dla kredytów hipotecznych czy odbudowy wzajemnego zaufania uczestników rynku obrotu nieruchomościami.

Godnym uwagi jest fakt, iż największą popularnością w ostatnim czasie cieszyły się kredyty udzielane w wysokości do 200 tys. zł, które stanowiły ponad 60% nowo udzielanych kredytów na cele mieszkaniowe. Ponadto akcja kredytowa banków jest skoncentrowana głównie w największych miastach naszego kraju i w tym miejscu przytoczyć wystarczy Warszawę, Wrocław, Kraków, Poznań czy Łódź. W uprzednim jak i w obecnym roku dużą popularnością cieszą się kredyty w euro, co jednak nie wyparło polskich złotówek, gdyż kredyty w rodzimej walucie stanowią zdecydowaną większość.

Dzięki ofercie bankowej oraz wsparciu ze strony państwa w postaci programu rządowego „Rodzina na swoim”, istnieje realna możliwość pozyskania środków na zakup mieszkania. Z drugiej zaś strony nad kredytobiorcą będzie wisiało widmo niebezpieczeństwa niespłacenia zaciągniętego kredytu.

Pod koniec września 2009 roku wskaźnik niespłaconych kredytów mieszkaniowych wynosił 1,4%, przy czym najwięcej zagrożonych kredytów było udzielonych w polskiej walucie. Atmosfera na rynku kredytów hipotecznych klaruje się dość pozytywnie jeśli chodzi o bieżący rok. Oczekuje się dalszego wzrostu akcji kredytowej banków. Głównie dzięki temu, że nadal otrzymuje się wysoki poziom (i będzie on rósł) popytu na mieszkania i domy jednorodzinne.

Szacowanie szkód na terenach dotkniętych powodzią

Polska została dotknięta klęską żywiołową, jaką jest powódź. Wiele regionów naszego kraju w chwili obecnej wciąż znajduje się pod wodą, cały czas trwają akcje ewakuacyjne ludności zagrożonej zalaniem. Na południu Polski sytuacja powoli się stabilizuje, woda opada i nadszedł już czas na szacowanie strat po powodzi. Ogromne znaczenie będzie miał tutaj czas dokonania wszelkich oszacowań, dzięki czemu będzie można szybciej przystąpić do odbudowy dotkniętych powodzią terenów Polski.

Powódź tysiąclecia w lipcu 1997 roku zalała blisko 700 tys. ha ziemi, zalanych lub podtopionych zostało prawie 1.400 miejscowości, ewakuacji poddano ponad 160 tysięcy osób, a sama powódź dotknęła około 1,2 mln ludzi w całym kraju. W 1997 roku straty oszacowano na około 14 mld złotych, a do tej pory usuwanie skutków powodzi kosztowało budżet państwa 6 mld złotych.

Po tegorocznej powodzi w samej tylko Małopolsce do tej pory zinwentaryzowano około 330 osuwisk, z czego ponad połowa spowodowana została przez ruchy ziemi zagrażające ludziom i ich domom. Tylko w tym regionie zniszczonych zostało ponad 240 budynków, a w przypadku prawie 50-ciu z nich stwierdzono stan katastrofy budowlanej. Tak szybka inwentaryzacja skutków powodzi wymaga niemałych nakładów pracy ludzkiej oraz kosztów. Te prace można zdecydowanie przyspieszyć oraz wykonać dokładniej, dzięki wykorzystaniu nowoczesnych metod, jak na przykład skanowania laserowego 3D.

Skanowanie laserowe w przypadku powodzi daje możliwość określenia wielkości zdemolowanego przez powódź obszaru. Umożliwia także określenie stanu urwisk, brzegów rzek, obiektów inżynierskich i budowlanych. Skaning laserowy daje możliwość tworzenia trójwymiarowych modeli dla całych obszarów lub ich fragmentów. Modele są generowane na podstawie chmury punktów – efektu skanowania. Podstawowe obiekty modelu to budynki, sieci dróg i kolei, tereny leśne lub zadrzewione, tereny wodne – w tym rzeki, jeziora, rozlewiska. Nie bez znaczenia jest tutaj bardzo krótki czas tworzenia poszczególnych opracowań oraz ich wysoka dokładność. Co więcej, skanowanie laserowe może być wykonane z odległości nawet 300 m, dzięki czemu bez narażania się na niebezpieczeństwo można przeprowadzić pomiar obiektów odległych, niedostępnych dla człowieka.

- Dane przestrzenne pozyskane metodą skanowania laserowego 3D pozwalają zbudować realistyczny, trójwymiarowy model wybranego obiektu naziemnego, jak również samego terenu. W sytuacji powodzi mogą to być uszkodzone wały przeciwpowodziowe, drogi, a także wszelkie obiekty inżynieryjne, jak mosty, zapory, obiekty wieżowe czy budynki mieszkalne. – wyjaśnia mgr inż. Paweł Kowalewski, geodeta, specjalista d/s skanowania z firmy ZUI Apeks Sp. z o.o. - Przecinając model 3D płaszczyzną tnącą w dowolnym miejscu oraz pod wybranym kątem uzyskujemy przekroje pomocne w procesie inwentaryzacji. Oprogramowanie dedykowane edycji danych przestrzennych umożliwia przeprowadzenie spectrum obliczeń, w tym na przykład objętość ubytków w wałach przeciwpowodziowych, po porównaniu danych ze skanowania laserowego z danymi projektowymi. Chmura punktów reprezentująca obiekt dostarcza nam informacji na temat jego geometrii, jak również relacji przestrzennych z otoczeniem - np. deformacje, odchylenia od pionu w przypadku badania komina czy innego obiektu wieżowego, na który miała wpływ powódź. Zmiany w ukształtowaniu terenu wykryjemy dzięki porównaniu precyzyjnego modelu 3D z sytuacją sprzed powodzi. - precyzuje Paweł Kowalewski.


Szacowanie strat po tegorocznej powodzi to, po opadnięciu wód zalewowych, pierwsze zadanie dla lokalnych władz gmin i samorządów. Warto jednak w tym miejscu przypomnieć, że w 2007 roku Polska w ramach Unii Europejskiej przyjęła Dyrektywę 2007/60/WE potocznie zwaną Dyrektywą Powodziową. Zobowiązanie nałożone na Polskę, oraz inne kraje członkowie Unii Europejskiej, polega na konieczności opracowania wstępnej oceny ryzyka powodziowego, map zagrożenia powodziowego oraz ryzyka powodziowego, a także planów zarządzania tym ryzykiem oraz planów ich publicznego udostępniania. I to będzie kolejne zadanie po opanowaniu sytuacji popowodziowej w Polsce.

Celem zarządzania ryzykiem powodziowym jest ograniczenie potencjalnych negatywnych skutków powodzi dla ludzi, środowiska, dziedzictwa kulturowego oraz działalności gospodarczej. Mapy zagrożenia powodziowego mają za zadanie zakreślić obszary narażone na niebezpieczeństwo powodzi, natomiast mapy ryzyka powodziowego przedstawią potencjalne negatywne skutki ewentualnej powodzi na tych obszarach. Ostatnim etapem są plany zarządzania ryzykiem powodziowym, czyli plany określające katalog działań zmierzających do ograniczenia potencjalnych negatywnych skutków powodzi.

Realizacja zobowiązań nałożonych przez dyrektywę odbywać się będzie w trzech etapach, które mają jasno określone terminy oraz wymagają przygotowania:
1. Wstępnej oceny ryzyka powodziowego - do grudnia 2011 roku,
2. Map zagrożenia i map ryzyka powodziowego - do grudnia 2013 roku,
3. Planów zarządzania ryzykiem powodziowym - do grudnia 2015 roku.

Miejmy nadzieję, że po tegorocznej powodzi polskie władze zdecydowanie poważniej potraktują zobowiązania Dyrektywy Powodziowej i w wyznaczonym czasie przygotują odpowiednie dokumenty umożliwiające zarządzanie ryzykiem powodziowym oraz przeciwdziałanie negatywnym skutkom powodzi. Nowoczesne metody dokonywania pomiarów mogą zdecydowanie przyspieszyć wszystkie prace.