niedziela, 31 sierpnia 2008

Eko-miasto w Estonii - ECOBAY

Po prezentacji samowystarczalnego miasta w Chinach – Habitat 2020 teraz czas na coś bliżej nas. W Estonii powstanie eko-miasto nad Morzem Bałtyckim. Dzięki przemyślanemu projektowi, uwzględniającemu panujące warunki klimatyczne w regionie, będzie możliwa redukcja zapotrzebowania zużycia energii w budynkach nawet do 70%.



Na przygotowanie projektu eko-miasta wygrała konkurs duńska pracowania SHL Architects. Ich intencją jest zaprojektowanie miasta nowoczesnego, funkcjonalnego, tętniącego życiem, uwzględniającego potrzeby mieszkającej w nim społeczności. A przy tym wszystkim – miasta ekologicznego. Dlatego w projekcie oprócz architektów wzięli udział także urbaniści i inżynierowie budowlani.

Projekt EKOBAY przewiduje wykorzystanie odnawialnych źródeł energii: wód geotermalnych, energii wiatrowej, energii wodnej i energii słonecznej. Pomysły architektów w tym zakresie opisane są w artykule pt. EKOBAY – ekologiczne miasto w Estonii.

piątek, 29 sierpnia 2008

Świadectwa energetyczne wciąż bez przepisów

Od 1 stycznia 2009 aby sprzedać lub kupić nieruchomość niezbędne będzie okazanie u notariusza świadectwa energetycznego. Problem w tym, że nie ma jeszcze gotowych przepisów wykonawczych, które określiłyby w jaki sposób certyfikaty energetyczne mają być wydawane. Dokładnie chodzi o trzy rozporządzenia, które musi wydać minister infrastruktury. Na rynku odczuwalny jest już niepokój w tym temacie, ale wiceminister infrastruktury Olgierd Dziekoński uspokaja, że Ministerstwo ze wszystkim zdąży na czas. A jak do tej pory przesuwa tylko kolejne terminy. A do magicznej daty 1 stycznia 2009 zostały już tylko 4 miesiące.

Brakuje jeszcze trzech rozporządzeń, które doprecyzują zasady wydawania świadectw energetycznych. Przede wszystkim trzeba określić metodologię obliczania charakterystyki cieplnej budynków i mieszkań. Tej podstawie będą dopiero przygotowywane kursy dla audytorów. Następnie trzeba określić, kto będzie ponosił odpowiedzialność za wady w wydanym świadectwie – audytor?
I kolejny temat to określenie, co powinno zawierać świadectwo energetyczne. Z założenia powinno określać zapotrzebowanie nieruchomości na energię, tak aby można było na tej podstawie przewidzieć przyszłe koszty eksploatacji. Ale to w znowelizowanym prawie budowlanym nie jest powiedziane.
No i do tego wszystkiego jest jeszcze jeden paradoks do rozwiązania – kto będzie uprawniony do wydawania świadectw – tylko osoby z wyższym wykształceniem magisterskim, niezależnie od specjalizacji, czy także inżynierowie budownictwa.

O tych wszystkich tematach przeczytacie więcej w artykule pt. Świadectwa energetyczne bez przepisów.

Kukurydziane komórki i bambusowe notebooki

Moda na ekologię wkracza już chyba we wszystkie dziedziny naszego życia. Także tego codziennego. Projektanci sprzętu domowego prześcigają się w pomysłach, jak wyróżnić ich produkt z oferty konkurentów. Dobrze, że te zmiany idą w kierunku ekologicznych rozwiązań i oszczędzania energii. Przyjrzyjmy się dwóm produktom, bez których większość z nas nie wyobraża sobie dzisiaj życia: telefon i komputer.

Zacznijmy od telefonów komórkowych. Coraz częściej bowiem producenci poszukują rozwiązań, które uczyniłyby ich telefony ekologicznymi. Nie dość, że aparaty komórkowe są z każdym rokiem mniejsze, ładowarki bardziej energooszczędne, to jeszcze i surowce, z których są budowane komórki ulegają biodegradacji. Znakomitym tego przykładem jest koreański kukurydziany Samsung (wykonany z bioplastiku na bazie kukurydzy). Nie jest on jednak elektronicznym ekopionierem, jako że jednym z pierwszych koncernów, które postawiły na ekologię była Nokia. Fiński producent pochwalił się swoją ekologiczną komórką (mowa o modelu 310 Evolve) na imprezie Nokia World 2007 w Amsterdamie. Z kolei w lutym, na targach MWC 2008 w Barcelonie Finowie zaprezentowali Ecophone, telefon koncepcyjny zbudowany wyłącznie z surowców wtórnych. Dzięki takim rozwiązaniom zużyte aparaty są biodegradowalne i nie zanieczyszczają środowiska. Więcej o kukurydzianych komórkach przeczytacie w artykule pt. Kukurydziane komórki zamiast bomb ekologicznych.


Czego natomiast możemy spodziewać się po naszych komputerach, notebookach i laptopach?

Otóż coraz częściej zużywają one dużo mniej energii. Na przykład firma Fujitsu wprowadziła na rynek monitory LCD z linii Scenic View Eco, które w trybie stand-by nie zużywają w ogóle prądu! Jest to możliwe dzięki wyposażeniu monitorów w specjalny, kontrolowany przez komputer PC przełącznik, który całkowicie odłącza urządzenie od zasilania, działa zarówno w przypadku połączenia za pomocą analogowego, jak i cyfrowego złącza. To jeszcze nic. Firma AsusTeK pomyślała o ekologicznych obudowach. W ostatnim roku byliśmy świadkami premiery notebooka, którego obudowa wykonana jest z laminowanego bambusa. Biorąc pod uwagę, że tego surowca na świecie akurat nie brakuje, jest to znakomite, a przy tym przyjazne środowisku, rozwiązanie. A jakie pomysły na ekologiczne komputery na Dell i Sony – o tym w artykule pt. Bambusowe notebooki.

czwartek, 28 sierpnia 2008

Jak budować dom to teraz!

Podsumowania za pierwsze półrocze br. mówią o wzroście koniunktury i rozwoju budownictwa. Równolegle tanieją materiały budowlane. A jeśli jeszcze dodać, że nowelizacja likwiduje pozwolenia na budowę, wprowadzając proste rejestracje i nadaje większe uprawnienia inwestorom, przy jednoczesnym przerzuceniu na nich niemal całej odpowiedzialności za realizowaną budowę, to chyba jawny znak, niczym zielone światło, dla inwestycji budowlanych.

To zdecydowanie dobry czas na podjęcie decyzji o rozpoczęciu budowy własnego domu. Ceny materiałów w porównaniu z rokiem ubiegłym nie tylko spadły, bywa, że nawet o 40-50 proc., ale też nadal wykazują tendencję spadkową. Z analizy przeprowadzonej przez Polskie Składy Budowlane wynika, iż w ostatnim czasie podrożały jedynie materiały chemiczne, izolacyjne i stal. Natomiast tylko w czerwcu br. odnotowano obniżki cen ściennych materiałów ceramicznych na poziomie 12,5 proc., a 6 proc. w przypadku gazobetonu. Spadki cen dotyczą też silikatów, pokryć i folii dachowych, rynien oraz drewna i materiałów drewnopochodnych. Tendencja ta koresponduje z niższym zapotrzebowaniem na materiały budowlane, przy jednczesnym stabilizowaniu się rynku.

A co mówią eksperci na ten temat? Poznaj ich opinie.

środa, 27 sierpnia 2008

Habitat 2020 - samowystarczalne miasto

Czy ściany oprócz funkcji konstrukcyjnej, izolacyjnej i ochronnej mogą pełnić jeszcze inne funkcje? W tej chwili wydaje nam się to niemożliwe, ale w przyszłości ściana będzie jak „żywa skóra”, która dostarcza do organizmu – do budynku wszystkich niezbędnych składników: energii, wody i światła. Ta „żywa skóra” utylizuje także odpady.

Taka jest idea samowystarczalnego miasta przyszłości – Habitat 2020, które powstanie w Chinach. Zewnętrzna powłoka budynku, stworzona przy współpracy architektów, konstruktorów, naukowców i wykorzystująca wiedzę nie tylko z zakresu budownictwa, ale także bio-technologii, będzie czynniki zewnętrzne (deszcz, wiatr, promieniowanie słoneczne) zbierać, przetwarzać i dostarczać w postaci użytkowej do budynku. Takie innowacyjne rozwiązanie zostało podpatrzone w świecie roślin, których liście od zawsze dostarczają niezbędną do ich rozwoju energię.




Tak więc ściana zewnętrzna nie będzie już wyglądać, jak do tej pory. Samowystarczalne miasto przyszłości – Habitat 2020 – zmieni architekturę, zmieni nasze przyzwyczajenia i estetykę budynków. A jak będzie funkcjonować „żywa skóra” na ścianie – o tym w artykule Habitat 2020 – samowystarczalne miasto.



Możecie także obejrzeć film, jakie zagrożenia niesie zmieniający się klimat i jak można temu zapobiec projektując samowystarczalne miasto przyszłości.

Wady i nieprawidłowości budowlane

„Będzie pan zadowolony!” To zdanie, za sprawą Kabaretu Moralnego Niepokoju, praktycznie przeniknęło już do języka potocznego stając się symbolem głównej przyczyny powstawania wad i usterek w budynkach, czyli niskiego poziomu wykonawstwa i fachowości.

Poziom wykonawstwa to oczywiście nie jedyna przyczyna powstawania nieprawidłowości we wznoszonych obiektach budowlanych. Do ich powstania mogą przyczynić się wady zastosowanych materiałów czy też niekorzystne (a jednocześnie niemożliwe do wyeliminowania) warunki panujące podczas prowadzenia prac budowlanych. Jednak zdecydowaną większość usterek spowodowana jest właśnie przez tzw. „czynnik ludzki”.

Poniższe zdjęcie obrazuje, jedną z przyczyn powstawania wad – stosowanie materiałów niezgodnie z ich przeznaczeniem i niestosowanie się do instrukcji wykonawczych zalecanych przez producentów.







Jakie są inne przyczyny powstawania wad i nieprawidłowości w budynkach przeczytacie w artykule mgr inż. Bartłomieja Monczyńskiego.

Zapraszamy także na jego bloga – www.monczynski.pl.

Grzejniki + ogrzewanie podłogowe

Na dniach rozpocznie się kampania reklamowa producenta grzejników marki PURMO pt. Doskonałe połączenie. PURMO nowym przekazem chce przekonać klientów do stosowania kombinacji uzupełniających się rozwiązań grzewczych – grzejników i ogrzewania podłogowego.

Kreacja reklam i innych materiałów wykorzystuje motyw znaków matematycznych dodawania oraz równania. Znak plus zawsze łączy dwie opcje – w zależności od realizacji są to instalatorzy lub wizualizacja dwóch produktów. W ten sposób podkreślony jest główny przekaz komunikacyjny – połączone zalety dwóch systemów tworzą nową jakość.


– Jesienna kampania Purmo to kolejna odsłona działań realizujących strategię koncernu „The Warm Society” nakierowaną na zapewnianie klientom maksymalnego komfortu cieplnego w ich domach. Chcemy zmienić postrzeganie grzejników jako zwykłych urządzeń niezbędnych w każdym budynku i pokazać, że ich dobór znacząco wpływa na walory użytkowe i estetyczne naszych mieszkań czy biur – komentuje Emilia Dudek, kierownik działu marketingu Rettig Heating Polska.

O grzejnikach łazienkowych i ich także dekoracyjnych zastosowaniach przeczytacie w artykule pt. Grzejniki w łazience. O ogrzewaniu podłogowym – już wkrótce na portalu TermoDom.pl.


PURMO jest sztandarową marką koncernu Rettig Heating sp. z o.o. Pod marką PURMO w Polsce sprzedawane są grzejniki płytowe, grzejniki łazienkowe, dekoracyjne, konwektorowe, kanałowe, wodne i elektryczne ogrzewanie podłogowe oraz systemy rurowe.

Trawnik przed domem jak na polu golfowym

Ten, kto ma już dom z ogródkiem i trawnikiem, wie, ile wysiłku trzeba włożyć w jego utrzymanie i pielęgnację. Nie wspominają już o wyhodowaniu trawnika, co zawsze jest najtrudniejsze. Zastanówmy się, gdzie można znaleźć idealną trawę? Zapewne na polu golfowym. Więc może tak zamieszkać i mieć problem trawnika z głowy?

Zaledwie 9 km od centrum Wrocławia powstaje pierwsze w Polsce osiedle domów, usytuowane na obszarze malowniczego, 27-dołkowego pola golfowego Toya Golf & Country Club Wrocław.

- Dom na polu golfowym uważam za kolejny etap migracji mieszkańców miast. Kiedyś szukało się po prostu domu poza miastem, później wybierało atrakcyjne lokalizacje "naturalne", których ilość jest w pobliżu miast ograniczona, a kolejnym etapem poszukiwania idealnego miejsca do życia jest właśnie dom na polu golfowym. Lokalizacja blisko miasta, zadbane otoczenie, drzewa, jeziorka i codziennie pielęgnowana trawa (niektórzy nazywają pole golfowe 80-hektarowym ogrodem, o który nie trzeba samemu dbać) to bardzo dobre miejsce do życia, nie wspominając o walorach samej gry w golfa, które są znane coraz większej liczbie Polaków. - podkreśla Ryszard Kozieras, Director of Golf na TG&CCW.

Budowa osiedla na terenie pola golfowego to oczywiście nie jest polski wynalazek. Kompleksy pól golfowych powiązanych z domami powstają od lat, szczególnie w Hiszpanii i na Florydzie, gdzie cieszą się ogromną popularnością nie tylko wśród golfistów.

Pole golfowe ma powierzchnię ponad 80 hektarów, z tego około 15 hektarów zajmują tereny przeznaczone na domy. Zaplanowanych jest 131 domów jednorodzinnych wolnostojących, podzielonych na 6 typów zróżnicowanych ze względu na metraż i bryłę budynku. Inwestor wybuduje także 28 domów jednorodzinnych w zabudowie szeregowej i 20 willi miejskich. Domy zostaną zbudowane na działkach od 903 do 1705 mkw. Jak podkreślają znawcy rynku nieruchomości, to jedna z niewielu inwestycji, w której najpierw powstała infrastruktura, a następnie zabudowania.

Oaza stylu i komfortu

Powstające osiedle gwarantuje dwie najważniejsze rzeczy: spokojne i bezpieczne życie oraz naturalne i zdrowe otoczenie, zapewniając przy tym poczucie luksusu i dyskretnej elegancji. Nowoczesność domów i osiedla przejawia się w funkcjonalności – prostej bryle budynków, pełnych światła i otwartych przestrzeni oraz stworzeniu sieci przestronnych uliczek. Wszystko to z zachowaniem elitarnego stylu i szyku. Osiedle będzie pełne udogodnień. Już dziś na wyciągnięcie ręki są:
- stylowa restauracja z częścią klubową i tarasem z widokiem na 18 dołek
- pole golfowe klasy mistrzowskiej
- oraz plac zabaw dla dzieci.
Niedługo powstanie tu także centrum SPA, korty tenisowe, siłownia i basen. Krótko mówiąc: dom na Toya Golf to gratka nie tylko dla golfistów, chociaż zauroczenie miejscem szybko może przerodzić się w pasję do golfa.

- Domy i wille miejskie wykończone zostały materiałami z najwyższej jakości, do których zaliczyć można bez wątpienia elementy kamienne, klinkier czy ceramikę budowlaną. Bogate wyposażenie domów obejmuje zarówno standardowe instalacje i wykończenia, jak i wyposażenie rzadko spotykane w standardzie, do którego zaliczamy wkłady kominowe, instalacje dla „inteligentnego domu”, eleganckie oświetlenie wewnętrzne i zewnętrzne, schody oraz klimatyzację. – wylicza Jacek Wróblewski, Prezes Zarządu Jot-Be Nieruchomości.

Brzmi interesująco, nie tylko dla graczy w golfa.

Więcej o osiedlu i polu golfowym przeczytacie tutaj.

poniedziałek, 25 sierpnia 2008

Wywiad z pracownią Lipińscy Domy

Zapraszamy do przeczytania wywiadu pt. Budownictwo energooszczędne w Polsce, na temat budownictwa energooszczędnego i kampanii społecznej Ciepły Dom Dla Ciebie. Rozmawiamy z Ludwiką Juchniewicz-Lipińską i Agatą Dominiak z pracowni Lipińscy Domy.

Co zmienią świadectwa energetyczne

Obowiązkowa certyfikacja budynków wchodząca z początkiem 2009 r. budzi kontrowersje i spekulacje, jak zachowa się rynek nieruchomości. Już teraz media spekulują, czy świadectwa energetyczne spowodują wzrost cen nieruchomości spełniających najwyższe klasy energetyczne, a spadek lokali, które są energochłonne. Przypomnijmy, że świadectwo energetyczne będzie określać zapotrzebowanie nieruchomości (domu, mieszkania, biura itd.) na energię. Czyli mówiąc po ludzku – będziemy wiedzieć, jakie rachunki nas czekają za ogrzewanie czy ciepła wodę użytkową. Będzie to bardzo istotna informacja dla potencjalnego nabywcy, tym bardziej w czasach wciąż rosnących cen energii. Szacuje się, że rocznie wydawanych będzie od 200 do 500 tysięcy świadectw energetycznych.
Ale wracając do tematu świadectw energetycznych i ich wpływu na ceny mieszkań. Jak czytamy w artykule pt. Świadectwa energetyczne a ceny mieszkań spekulacji na ten temat nie brak z wielu powodów. Na podgrzewaniu dyskusji medialnej wokół rychłego wzrostu cen mieszkań zależy samym deweloperom. Od jakiegoś czasu widać bowiem zastój na rynku. Jak podają statystyki - sprzedaje się zaledwie co dziesiąte mieszkanie, a na jego miejsce przybywa kolejnych dwadzieścia. Niejeden inwestor w dalszym ciągu czeka cierpliwie na jeszcze większą okazję. A jak zachowa się rynek – przekonamy się o tym na bieżąco.

Warto też zauważyć, że na rynku budowlanym spadają ceny nie tylko mieszkań, ale i materiałów budowlanych. W tej sytuacji, decydując się na budowę własnego domu, może warto pomyśleć, o zainwestowaniu w najlepsze jakościowo materiały do budowy domu, w lepszą izolację termiczną. Dzięki temu uzyskamy w przyszłości wyższą klasę energetyczną budynku, a realnie przełoży się to na niższe koszty eksploatacji domu. Gra jest warta świeczki, ponieważ Unia Europejska cały czas dąży do minimalizacji zużycia energii, także w budownictwie, więc możemy się spodziewać ewaluacji Dyrektywy EPBD, która obejmie także i Polskę.

Więcej w temacie spekulacji wpływu świadectw energetycznych na ceny mieszkań przeczytacie tutaj.

niedziela, 24 sierpnia 2008

Energia z plastiku

Rozpoczęła się kampania społeczna, która ma zachęcić Polaków do segregowania odpadów. Kampania prowadzona jest pt. „Chroń klimat i środowisko. Segreguj odpady z tworzyw sztucznych – odzyskuj materiał lub energię”.





Plakat symbolizujący kampanię przedstawia żarówkę połączoną z torebką foliową. Oznacza to, że wszystkie odpady z tworzyw sztucznych mogą być powtórnie wykorzystane z korzyścią dla środowiska. Jest jednak tylko jeden warunek do spełnienia – odpady te muszą być selektywnie zebrane. Na plakacie jest pokazana torebka foliowa, tzw. foliówka, ale zbierać należy wszystko co plastikowe np. butelki PET. Poprzez recykling i odzysk odpadów z tworzyw sztucznych można odzyskać materiał lub zmagazynowaną w nich energię. A z jednej torebki foliowej można odzyskać energię na 10 minut świecenia 60W żarówki. Już z 30 zużytych butelek plastikowych da radę wyprodukować bluzę polarową. Tak więc warto segregować odpady.
Nadawcą kampanii jest PlasticsEurope Polska.

O innej kampanii dotyczącej torebek reklamowych przeczytacie tutaj.

sobota, 23 sierpnia 2008

W Poznaniu konferencja klimatyczna

Już wkrótce w Poznaniu dojdzie do międzynarodowej debaty ekologów, polityków, naukowców i mediów nad ochroną klimatu.

Ramowa Konwencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC) jest jedną z najważniejszych umów ekologicznych formułującą podstawy międzynarodowych działań w walce z globalnym ociepleniem klimatu. Na bazie przyjętej podczas Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro (1992 r.) umowy ustalono cele i zasady współpracy państw na rzecz zapobiegania zmianom klimatu, a także ograniczania ich negatywnych skutków min. poprzez redukcję emisji gazów cieplarnianych. W wyniku negocjacji podjęte decyzje polityczne i stworzone instrumenty prawne mają zabezpieczać realizację zapisów Konwencji, takie jak min. Protokół z Kioto, który określił zobowiązania państw względem redukcji emisji gazów cieplarnianych.

XIV Konferencja Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC) wraz z IV Sesją Spotkania Stron Protokołu z Kioto, która zaplanowana została na 1-12 grudnia 2008 r., stanowi jedno z najbardziej prestiżowych wydarzeń, skupiających uwagę całego świata.

Organizatorem konferencji jest Sekretariat Konwencji Narodów Zjednoczonych ds. Zmian Klimatu, a gospodarzem Rząd RP, natomiast koordynatorem przygotowań - Ministerstwo Środowiska RP. W trwających dwa tygodnie obradach udział weźmie ok. 8 tys. uczestników: ponad 190 delegacji rządowych z ministrami środowiska lub zmian klimatu na czele, instytucji międzynarodowych, ekologicznych, biznesowych i badawczych organizacji pozarządowych oraz mediów.

Jeszcze w lipcu br. przedstawiciele organizatorów COP 14 z ramienia polskiego rządu oraz nowo mianowany Ambasador Klimatu - Janusz Reiter odbyli wizytę, podczas której zaprezentowali stan przygotowań Polski do COP 14. Ponad godzinny briefing zgromadził na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ zainteresowanych z 70 krajów, wśród których byli głownie uczestnicy sesji ECOSOC oraz stali przedstawiciele przy ONZ w Nowym Jorku.

O czym będą debatować zaproszeni eksperci i goście przeczytacie tutaj.

piątek, 22 sierpnia 2008

Dłuższa ważność pozwoleń na budowę

Od jutra zaczynają działać przepisy wydłużające ważność pozwoleń na budowę do trzech, a w niektórych przypadkach nawet do czterech lat.

Temat ten odświeża Gazeta Prawna, gdzie czytamy, iż nowelizacja ustawy Prawo Budowlane przedłuża ważność pozwoleń na budowę z dwóch do trzech lat, licząc od dnia, w którym wydano decyzję. Natomiast w przypadku pozwoleń na budowę inwestycji celu publicznego, będzie on teraz wynosił cztery lata.

Jest to o tyle istotna zmiana, iż w praktyce w odniesieniu do dużych obiektów budowlanych już samo wyłonienie wykonawcy robót trwa długo i często zdarza się, że z tego powodu budowa nie może rozpocząć się przed upływem dwóch lat. Szczególnie jest to widoczne w przypadku inwestycji użyteczności publicznej. Inna sprawa, że gdy chodzi o duże zamówienia publiczne o znacznej wartości, procedura jest długotrwała i mocno sformalizowana. Stąd wydłużenie okresów ważności pozwoleń jest tu szczególnie potrzebne. Zdaniem samych deweloperów brak jakichkolwiek uzasadnień, dla których należałoby restrykcyjnie przestrzegać ustawowych terminów, a już z pewnością sytuację uzdrowi likwidacja pozwoleń na budowę.

Więcej informacji w pełnym artykule.

Klimatyczna bomba tyka

Ludzkość siedzi na klimatycznej bombie zegarowej. Jeśli większość naukowców ma rację, a ostatnie huragany właśnie w Polsce na to wskazują, mamy zdecydowanie mało czasu, żeby zapobiec olbrzymiej katastrofie, która może zniszczyć cały system klimatyczny naszej planety, doprowadzając do niespotykanych zmian pogodowych, powodzi, suszy, epidemii i zabójczych uderzeń fal gorąca. I warto dodać, że już nie chodzi o wyginięcie niedźwiedzi polarnych, których losem i tak niewiele osób się przejmuje, ale o śmierć milionów ludzi.

WWF przestrzegając nas przed takim scenariuszem, przekonuje, że każdy z nas może mieć swój wkład w redukcję emisji dwutlenku węgla, a tym samym wziąć czynny udział w procesie ograniczenia zmian klimatu. Jest to chyba najważniejsze założenie kampanii Zróbmy dobry klimat. Jeśli każdy z nas, wymieniając sprzęt gospodarstwa domowego, kupowałby najbardziej energooszczędne pralki i lodówki, a jednocześnie połowa urządzeń w gospodarstwach domowych pracujących w stanie czuwania na tzw. stand-by byłaby wyłączana, rocznie zaoszczędzilibyśmy 1 miliard 621 milionów złotych! To prawie dwukrotność wydatków Narodowego Funduszu Zdrowia na pogotowie ratunkowe w całej Polsce albo budżet gmin na utrzymanie 2758 szkół podstawowych. Jednocześnie do atmosfery trafiłoby o 5 mln 556 tysięcy ton mniej dwutlenku węgla – gazu, który jest odpowiedzialny za zmiany klimatu. Stąd tak ważne, by przesłanie dotarło do każdego z nas z osobna i zostało wcielone w życie przez poszczególne jednostki.

Przedsięwzięcia, które może podjąć każdy z nas w swoim domu, polegające na modernizacji oświetlenia, zmianie naszych przyzwyczajeń czy wymianie urządzeń w domu na energooszczędne, przyniosą nie tylko bezpośrednie zyski w postaci niższych opłat za energię, ale przede wszystkim pomogą przyrodzie i ludziom zagrożonym narastającymi zmianami klimatycznymi.

Przede wszystkim pora uświadomić sobie, jak wygląda zużycie energii w przeciętnym gospodarstwie domowym. I gdzie można zaoszczędzić. A przecież pieniądze to najlepszy czynnik motywujący dla ludzi. W artykule pt. Rozbroić klimatyczną bombę można dowiedzieć się więcej, jak oszczędzać energię.

czwartek, 21 sierpnia 2008

Folie okienne – energooszczędne, przeciwwłamaniowe

Nowoczesne budownictwo coraz częściej wykorzystuje duże przeszklone powierzchnie, które choć mają wiele zalet, nie są pozbawione wad. Wówczas nieodzowne są folie.

Skoro mowa o zaletach, nie sposób odmówić sobie przyjemności posiadania w domu jednorodzinnym przeszklonych ścian, dających możliwość podziwiania pięknych widoków za oknem bez potrzeby wychodzenia na zewnątrz. Szczególnie, jeżeli wokół domu roztacza się urokliwa działka. W dodatku duże powierzchnie szklane optycznie powiększają pomieszczenia, a tym samym pozwalają na lepsze wykorzystanie światła słonecznego. Z drugiej jednak strony pojawiają się problemy natury użytkowej, w postaci zagrożeń w razie stłuczenia czy w przypadku włamania. Mało urokliwie w takiej sytuacji wygląda okienna krata, która miałaby stanowić środek ochrony antywłamaniowej. Mało tego, pamiętać trzeba, że zamocowana na stałe, nie tylko chroni przed wejściem, ale i przed wyjściem, odcinając na przykład drogę ucieczki w razie pożaru. I tutaj właśnie pojawia się alternatywa dla krat – folie okienne.

Folie okienne po „zamocowaniu” na szybie pozostając niewidoczne, doskonale zabezpieczają dom czy mieszkanie przed aktami kradzieży lub wandalizmu. Przy próbie sforsowania szyby z folią podczas kradzieży występuje dodatkowy efekt zaskoczenia, który wydłuża czas potrzebny na włamanie. Takie przeszklenia trudno będzie złodziejowi pokonać, gdyż dają one czas na interwencję po włączeniu się alarmu. Innym z zadań folii ochronnych jest zapobieganie rozpryskiwaniu się odłamków szkła po rozbiciu szyby. W razie pęknięcia odłamki szkła, dzięki folii, nie rozprysną się na wszystkie strony i nie poranią znajdujących się w pobliżu osób.

A jaka jest rola folii okiennych w zakresie energooszczędności?
Folie okienne zapobiegają nadmiernemu nagrzewaniu się (o 80%) i naświetlaniu pomieszczeń, poprzez tłumienie promieniowania słonecznego. Niektóre blokują często w 99,9% szkodliwe promienie UV, które są największym powodem blaknięcia tkanin, mebli i towarów na wystawach sklepowych. Pozwalają przy tym na znaczną redukcję odczuwalnego ciepła, nawet w granicach 10 st. Celsjusza. Jest to szczególnie ważne, jeżeli mamy w domu, wyżej wspominane duże przeszklenia np. w salonie.

To nie wszystko, bowiem za stosowaniem folii przemawia czysta ekonomia. W związku z tym są one uzasadnionym rozwiązaniem wielu istotnych problemów związanych z użytkowaniem każdego budynku. Przezroczysta powłoka pozwala zredukować przebywanie przy sztucznym świetle, a w konsekwencji zapewnia niższe koszty oświetlenia i klimatyzacji czy chłodzenia pomieszczeń, co w efekcie przekłada się na komfortową pracę przy całodziennym naturalnym oświetleniu.

Tyle o zaletach. A czy są jakieś wady? O tym w tekście pt. Foliowe wariacje w oknach.

środa, 20 sierpnia 2008

Ekologiczny, inteligentny i energooszczędny dom w kształcie igloo

Dom inspirowany eskimoskim igloo, czy też projektami kosmicznych domów NASA powstał najpierw w wyobraźni francuskiego architekta Patricka Marsilli, a potem w rzeczywistości. A było to już 20 lat temu, kiedy w 1988 roku postawiono pierwszy taki model w Bratanii. Domespace, bo tak nazywa się ta konstrukcja, to drewniany, okrągły i obracający się dom. Kulista forma budynku oraz możliwość obracania się ma oszczędzać straty ciepła zimą i powodować mniejsze nagrzewanie się ścian latem. Ściany mają grubość 30 cm i wykonane są z drewna.



Z nowoczesnych technologii w Domespace zainstalowano solary słoneczne oraz system zbierania wody deszczowej.

Unikalną cechą okrągłego domu jest jego funkcja obracania się. Budynek stoi na metalowym łożysku, które pozwala mu na kręcenie w zależności od kąta padania światła słonecznego. Sterowanie jest na pilota – dom można odchylić w prawo lub w lewo, obrócić w zależności od upodobań. Można nawet określić prędkość, z jaką budynek będzie się kręcił.

Popularność domu rośnie – tylko we Francji zbudowano już ponad 130 takich budynków. Oprócz tego są realizacje w Szwajcarii, Niemczech, Hiszpanii, a także za oceanami: w Stanach Zjednoczonych i Tajlandii. Ciekawe, kiedy stanie pierwszy Domespace w Polsce?

Inne nietypowe rozwiązania stosowane w budowie domów? Przeczytaj o domach w kontenerze w artykule pt. Dodo – mobilne domy XXI wieku.

wtorek, 19 sierpnia 2008

Klimatyzacja i lider w branży - Dospel

Wróciły do nas upały, a wraz z nimi problem klimatyzacji. Mało kto wie, że lider w tej branży ma już 34 lata i przeszedł długą drogę – od producenta wentylatorów (no bo to kiedyś była klimatyzacja :) do lidera systemów wentylacyjnych. Jak się okazuje po latach, kluczową wartością dla klientów była jakość oferowanych produktów, i to właśnie dzięki niej, firma Dospel – bo o niej mowa, zdobyła zaufanie klientów w 42 krajach na 4 kontynentach. To świadczy o spójnej polityce i strategii opartej na rozpoznawalnej, mocnej marce.

Potwierdzeniem tego jest niedawny udział firmy w największych targach branży wentylacyjnej największego kraju świata. Dospel był jedynym polskim uczestnikiem moskiewskiej wystawy Mir Klimata (Climate World). Na swoim stoisku prezentował system klimatyzacji przemysłowej, który cieszył się dużym zainteresowaniem gości. Mogli oni na własne oczy zobaczyć pracę centrali wentylacyjnej z rekuperacją i samodzielnie nią sterować.

Ważną częścią ekspozycji firmy Dospel były kompleksowe systemy wentylacyjne przeznaczone specjalnie dla domów. Uwagę przyciągały nadzwyczaj eleganckie elementy linii Venucci i Visconti. Jednak targi są tylko znikoma część zagranicznej działalności firmy Dospel. Jej produkty sprzedawane są w 42 krajach świata – na eksport firma przeznacza ponad 60% produkcji. Dzięki temu marka Dospel jest rozpoznawana na czterech kontynentach.

– Najważniejsza jest dla nas satysfakcja użytkownika naszych systemów wentylacyjnych. – mówi Sebastian Myśliwiec, prezes spółki Dospel. – Nieustannie staramy się przewidywać ich potrzeby, stąd rewolucyjne rozwiązania stosowane przez naszych konstruktorów – dodaje.

Ważną cechą, zdecydowanie wyróżniającą systemy wentylacyjne Dospel spośród konkurencji, jest to, iż są to produkty mocno zaawansowane technologicznie. Zastosowano w nich wiele opatentowanych rozwiązań, które zapewniają bezpieczeństwo, funkcjonalność i niezawodność połączoną z bardzo dobrymi parametrami pracy.

- Wiem, że certyfikat zarządzania jakością ISO 9001:2000, jaki posiada nasza firma, może się niektórym kojarzyć tylko z biurokracją, jednak proszę mi wierzyć, że jego otrzymanie wymaga wprowadzenia w przedsiębiorstwie niezwykle istotnych i daleko idących zmian. Wymogi nakładane przez ISO przekładają się bezpośrednio na komfort oraz czas bezawaryjnego użytkowania produktów firmy Dospel – twierdzi prezes Myśliwiec.

Jeśli to satysfakcja klientów buduje markę, to marka Dospel ma wielu budowniczych. Pracuje na to zadowolenie milionów osób, które na co dzień bezpośrednio spotykają się z systemami wentylacyjnymi Dospel – w domu, w sklepie czy w pracy.

Dospel specjalizuje się w systemach klimatyzacyjnych. Więcej właśnie o nich przeczytacie w artykule pt. Klimatyzacja – nie tylko latem ważna sprawa.

Ogrzewanie krowim łajnem

Z przeglądu prasy można się dowiedzieć ciekawych rzeczy. Ano na przykład z wiadomości na onet.pl, że w walijskiej wiosce domy będą ogrzewane krowim łajnem. To taki ekologiczny projekt. Dodatkowo metan z krowich odchodów będzie wykorzystywany w domowych kuchenkach gazowych. W ramach całego projektu, dla 30 gospodarstw energia elektryczna pochodzić będzie z wiatraka, paneli słonecznych oraz spalania biomasy. Więcej o biomasie przeczytacie w artykule pt. O zaletach biomasy.

niedziela, 17 sierpnia 2008

Piec na paliwa stałe

Okres wakacji stanowi dobrą okazję do remontów i termomodernizacji budynków. Warto wtedy uwzględnić stan instalacji c.o i ewentualną wymianę pieca.

Przy doborze kotła na paliwa stałe należy zdecydować się przede wszystkim na rodzaj spalanego w nim paliwa. Wiedzieć trzeba, iż na ogół kotły spalają tylko jeden jego rodzaj, a zastąpienie go innym powoduje obniżenie sprawności. Nie każde też paliwo nadaje się do kotłów z automatycznym podajnikiem. W każdym też przypadku rodzaj paliwa decyduje o innej ilości popiołu. Wybór określonego paliwa wiąże się również ze sposobem jego transportu, a potem magazynowania, a więc zapewnienia niezbędnej do tego powierzchni. Za to ogromną zaletą jest fakt, że oprócz paliw węglowych do wyboru mamy: słomę lub wierzbę energetyczną, drewno, brykiety, pellety i wiele innych postaci biomasy.

Nie bez znaczenia są też warunki samej eksploatacji. Moc grzewczą kotła należy tak dobrać, aby zapewniała optymalne ogrzewanie, tj. 80-100W/m2 powierzchni. Poza tym każdy kocioł powinien być dokładnie izolowany termicznie, mniejsze będą wówczas straty energii, a praca kotła efektywniejsza. Sprawdźić również należy sposób podłączenia kotła do instalacji i komina, szczególnie gdy kupujemy kocioł do istniejącej już instalacji.

Trzeba też zdecydować się czy będziemy korzystać z instalacji grawitacyjnej, czy pompowej. W instalacji wymuszonej czyli pompowej obieg wody wymusza pompa zasilana elektrycznie. W instalacji grawitacyjnej wykorzystujemy prawa fizyki - woda zimna ma większą gęstość niż woda ciepła, grawitacyjnie będzie więc spływała do dołu, a ciepła będzie wypychana ku górze. Instalacja taka nie wymaga dodatkowego źródła prądu, co istotne z uwagi na koszty i uniezależnienie ogrzewania od awarii prądu. Jednak kocioł musi znajdować się w piwnicy albo chociaż 60 cm poniżej poziomu podłóg. W takiej instalacji można stosować tylko grzejniki zasilane z boku, czyli tradycyjną instalację c.o.

Dla klienta coraz istotniejszy jest komfort użytkowania, a wszystkie urządzenia ułatwiające obsługę kotła niestety podnoszą również cenę kotła. Warto jednak rozważyć większe koszty zakupu, by w pełni docenić zalety nowoczesnych urządzeń oraz zapewnić sobie maksymalne bezpieczeństwo ich użytkowania i wygodę.

Zapraszamy do lektury artykułu pt. Zastosowanie kotłów na paliwa stałe.

sobota, 16 sierpnia 2008

Świat oszczędza energię - konkurs

I kto by pomyślał, że biblioteka angażuje się w konkursy ekologiczne. A tu proszę - Miejska Biblioteka Publiczna w Jaworznie zaprasza uczniów i dyrektorów szkół do udziału w ogólnopolskim konkursie pt: „Świat oszczędza energię”.



Konkurs adresowany jest do młodzieży z całej Polski, w wieku 16-24 lat, zainteresowanej rozwiązywaniem problemów związanych z racjonalnym gospodarowaniem energią i promowaniem efektywności energetycznej. Celem konkursu jest edukacja energetyczna – najefektowniejsza metoda kształtowania proekologicznych postaw użytkowników energii. Edukacja energetyczna, czyli:
- promowanie racjonalnego i ekologicznego użytkowania energii
- kształtowanie postaw proekologicznych
- zwrócenie uwagi na zagadnienia dotyczące zmian klimatu
- popularyzowanie energii postrzeganej jako dobro cywilizacyjne
- aktywizacja działań na rzecz upowszechniania świadomości energetycznej.

Tematyka konkursu dotyczy oszczędzania energii, a jest to bardzo szeroki zakres, tak więc organizatorzy wprowadzili podział zgłaszanych prac na dziedziny. Zgłaszający sami decydują o tym, do jakiej dziedziny ma zostać zaliczona ich praca. A do wyboru mają:
- efektywność energetyczna
- energetyka a środowisko
- odnawialne źródła energii
- zrównoważony rozwój
- zmiany zachowań przyczyniające się do oszczędzania energii
Jednocześnie organizatorzy ustalili, że zakres prace powinny dotyczyć gminy, przedsiębiorstwa lub gospodarstwa domowego, czyli praca powinna być napisana na konkretnym przykładzie, powinna być praktyczna.

Konkurs jest świetnym pomysłem na szerzenie edukacji w zakresie efektywności energetycznej i kierowany jest do młodego pokolenia. Jest to już druga edycja tego konkursu. Prace można nadsyłać do 13 grudnia 2008.

Współorganizatorami przedsięwzięcia są: Tauron Polska Energia, Urząd Regulacji Energetyki oraz Fundacja na rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii. Nadzór merytoryczny nad konkursem objął prof. zw. dr hab. inż. Jacek Malko. Honorowy patronat pełni Ministerstwo Gospodarki, dr Mariusz Swora - Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, prof. dr hab. inż. Tadeusz Skoczkowski - Prezes Krajowej Agencji Poszanowania Energii SA.

Więcej informacji o konkursie, w tym także regulamin, można znaleźć na stronach Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaworznie.

Energetycznie samowystarczalna gmina

Gmina wytwarzająca o 1/3 więcej energii cieplnej niż wynosi całkowite jej zapotrzebowanie, a przy tym tańszej o 25% od tradycyjnych dostaw? Niemożliwe? A jednak!

Jak stymulować rozwój gospodarczy regionu, na przykład biednej gminy bez szans na dotacje? Na te pytania można znaleźć odpowiedź podczas warsztatów organizowanych przez Centrum Środowiska i Rozwoju w Warszawie, które prowadzone są w Austrii w gminie Guessing. Bo właśnie tam znaleziono sposób i z najbiedniejszej austryjackiej gminy stworzono energetycznie samowystarczalną gminę, która zarabia na energii cieplnej i jest przykładem wdrażania innowacyjnych rozwiązań.


Gmina Guessing w Austrii to małe liczące 4 tys. mieszkańców miasteczko w południowym Burgenlandzie, w latach 90-tych była jedną z najbiedniejszych gmin w Austrii, w której "brakowało strukturalnego profilu gospodarki rolnej oraz infrastruktury komunikacyjnej i logistycznej". W 1990 r. Rada Gminy zadecydowała o wprowadzeniu energetycznego autarkizmu (samowystarczalności) i całkowitym przestawieniu się gospodarki na lokalne energie odnawialne, w wyniku czego powstało naukowe Centrum Technologiczne.


W tej chwili na terenie gminy Guessing działają trzy elektrociepłownie wytwarzające energię elektryczną, której ilość przewyższa prawie o 1/3 całkowitego zapotrzebowania gminy na energię. W gminie organizowane są także warsztaty studyjne odnośnie wykorzystania odnawialnych źródeł energii.


Więcej o historii gminy Guessing przeczytacie w artykule pt. Energia odnawialna w rozwoju gminy.

piątek, 15 sierpnia 2008

Targi RENEXPO 2008

W dniach 9-12 października bieżącego roku odbędą się Międzynarodowe Targi i Konferencja "RENEXPO 2008” - Energia odnawialna, budownictwo energooszczędne a renowacje. Impreza będzie mieć miejsce w Niemczech w Augsburgu, w Trade Fair Centern.







Głównymi tematami poruszanymi podczas targów będą:
- rynek usług energetycznych
- geotermia
- energia z drewna
- technika solarna
- pompy ciepła
- energia wiatrowa
- energia z wody

Podczas targów odbędzie się także już po raz dziewiąty kongres ekspertów, na którym będzie można wymienić się swoimi doświadczeniami z autorytetami w dziedzinie budownictwa i rozwiązań energooszczędnych.

Więcej informacji na stronie: www.renexpo.de

Świadectwa energetyczne jako wabik na klientów

Zgodnie z właśnie nowelizowanym Prawem budowlanym, od stycznia 2009 roku każdy kupujący czy też wynajmujący budynek lub mieszkanie będzie musiał uzyskać informację o jego standardzie energetycznym. W praktyce oznacza to, że przy sprzedaży nowego mieszkania czy domu będzie konieczny dokument zaświadczający, jakie jest zużycie energii w danej nieruchomości, określone na podstawie przyznanej klasy energetycznej budynku. I właśnie ten parametr będzie miał prawdopodobnie największy wpływ na cenę nieruchomości.

Zasadniczym celem wprowadzanych także w Polsce świadectw energetycznych ma być poprawa jakości energetycznej budynków, a co za tym idzie obniżenie zużycia energii związanej z ich użytkowaniem. Znając przyszłe koszty eksploatacji domu czy mieszkania łatwiejsza będzie z pewnością decyzja o zainwestowaniu w taką nieruchomość.

Warto tutaj wspomnieć, że aby uzyskać najlepszą klasę energetyczną budynku, trzeba myśleć kompleksowo o rozwiązaniach technologicznych zastosowanych w danej inwestycji. A niestety coraz więcej deweloperów w swoich przekazach reklamowych do klientów przekonuje, że dzięki pojedynczym elementom będą mieli dom w klasie A – najwyższej.

Przykładem prowadzenia takiej promocji jest firma UBM Polska reklamująca osiedle Oaza Kampinos. Jak dowiadujemy się z materiałów PR’owych – proekologiczne rozwiązania będą dodatkowym atutem wyboru przez klientów ich domów jednorodzinnych. Tymi rozwiązaniami są głównie wysokiej jakości okna w drewnianej stolarce z żaluzjami, kamienne parapety czy panele słoneczne. Nie wiem, jaki wpływ mają kamienne parapety na obniżenie zużycia energii podczas eksploatacji domu i czy rzeczywiście podwyższą klasę energetyczną budynku. Ale deweloper przekonuje nas, że projektując osiedle Oaza Kampinos skupił się na tym, by projekt ten cechowała zgoda z naturą i ekologiczny punkt widzenia. Co więcej, domy te będą spełniać wszystkie warunki klasy A świadectw energetycznych. Jedyną konkretną informacją, jaką uzyskujemy o zastosowanych rozwiązaniach wpływających na obniżenie zużycia energii, to fakt zastosowania kolektorów słonecznych. Ponoć także opcjonalne budynki będą mogły być zasilane również w ciepło pozyskiwane z pomp ciepła, które mogą także pracować na potrzeby ciepłej wody użytkowej. I to wszystko. A gdzie informacje o rekuperacji, o współczynnikach izolacyjności dachu, fundamentów czy ścian? Jak inwestor zamierza unikać mostków cieplnych? I tak dalej, i tak dalej… Z informacji jakie udało mi się znaleźć w mediach nie ma żadnych konkretów o pozostałych rozwiązaniach.

Zgadzam się ze stwierdzeniem, że certyfikaty energetyczne mają motywować do ograniczenia zużycia energii w istniejących budynkach oraz zachęcać do wybierania energooszczędnych rozwiązań budowlanych. Mają też zwiększać świadomość naszego społeczeństwa w tym zakresie. Jednak wykorzystywanie nośnego reklamowo hasła „energooszczędność” przez deweloperów, to w wielu przypadkach nadużycie i chwyt marketingowy. Tak więc inwestorzy i kupujący – bądźcie czujni i sprawdzajcie wszystkie dane techniczne. Tym bardziej, że za „energooszczędne” domy trzeba płacić wyższą cenę. A czy rzeczywiście będą one energooszczędne – przekonamy się w trakcie ich użytkowania, gdy przyjdą pierwsze rachunki za ogrzewanie i ciepłą wodę.

Lekka izolacja przeciwpożarowa

Nowoczesne technologie mimo odchudzenia grubości izolacji zachowują zakładane parametry cieplne, a przy tym często lepiej sprawdzają się w zakresie odporności ogniowej.

Interesującym w tym zakresie materiałem jest PIR (Poliizocyjanurat) firmy EcoTherm, będący odmianą poliuretanu. Tyle tylko, że nowy charakteryzuje się lepszymi parametrami w zakresie odporności ogniowej. Wykazuje także doskonałe właściwości termoizolacyjne, co pozwala na znaczące odchudzenie grubości izolacji, przy zachowaniu zakładanych parametrów cieplnych.

Płyty izolacyjne PIR coraz szybciej podbijają rynek, a przesądzają o tym właściwości materiału. Ta sztywna pianka występuje w obustronnej okładzinie, różnej w zależności od typu płyty: papier kraft, folia aluminiowa, bitumowane włókno szklane lub mineralne, a jej wartość współczynnika przewodzenia ciepła wynosi już od =0,023 W/mK. Dodatkowo krawędzie płyt mogą być wyposażone w zamek eliminujący mostki termiczne (tzw. feltz). Płyty w okładzinach z aluminium to przy okazji materiał gazoszczelny, który nie traci swych parametrów fizycznych podczas użytkowania, w przeciwieństwie do innych materiałów termoizolacyjnych dostępnych na rynku. Kolejnymi zaletami jest duża odporność na nacisk (150 kPa przy 10% odkształceniach), nasiąkliwość (ilość cel zamkniętych min. 90%) i znaczna tolerancja temperatur: krótkotrwale 200stC, a długotrwale od -50 do +110stC. Natomiast przeprowadzone przez ITB badania potwierdziły niezawodność materiałów i skuteczność ochrony budynku przed ogniem, stąd w styczniu br. na tego rodzaju systemy pokryć dachowych przyznana została aprobata techniczna Fire Guard z wynikiem badania ogniowego REI 30.

Innowacyjność systemu polega na tym, iż przegroda dachowa występuje w układzie dwuwarstwowym: PIR ze styropianem EPS Termo Organika, co stanowi novum w tego typu rozwiązaniach. Zaznaczyć należy, że dotąd styropian uzyskiwał REI 30 tylko i wyłącznie w połączeniu z wełną mineralną, która uznawana była za jedyny niepalny materiał na rynku. Okazuje się jednak, że w przypadku dłuższego oddziaływania ognia na PIR następuje zeszklenie na części grubości płyty, a to stanowi skuteczną barierę przed dalszym działaniem ognia. W dodatku przeprowadzone badania potwierdzają, że wykresy spalania PIR i wełny mineralnej są bardzo zbliżone do siebie. W wełnie ulegają spaleniu kleje poliuretanowe, które są używane do produkcji wełny. Z ekonomicznego punktu widzenia warto więc stosować termoizolacje PIR, nie tylko ze względu na wysoką wytrzymałość na ogień, ale również z powodu możliwości odchudzenia grubości termoizolacji oraz znacznego odciążenia dachu.

Przykładowo: przy założeniu, że inwestor ma w planach wybudować budynek energooszczędny lub pasywny, musiałby na dach lub inną przegrodę użyć ok. 30 cm wełny mineralnej, co daje nam współczynnik przenikania ciepła U=0,13 (W/m2K). W celu uzyskania takiego samego współczynnika, stosując płyty PIR, należy użyć zaledwie 17 cm warstwy płyt EcoTherm TopLine XR.
Standardowe płyty mają wymiary 1 200mm x 600mm, ale mogą być produkowane również w wymiarach 1 200mm x 2 400mm z przeznaczeniem na duże powierzchnie.

Więcej na temat materiałów izolacyjnych znajdziesz w artykule pt. Metody efektywnego docieplania przegród budowlanych.

czwartek, 14 sierpnia 2008

Sterownik do central wentylacyjnych DOSPEL

Powietrze i zawarta w nim odpowiednia ilość tlenu stanowi podstawę do naszego właściwego funkcjonowania. Ma ono wpływ na nasze samopoczucie, zdrowie, a co za tym idzie - chęć do pracy czy nauki. Dlatego też tak ważny jest jego prawidłowy obieg w pomieszczeniach zamkniętych. Centrale wentylacyjne zapewnią właściwy przepływ powietrza w naszych domach czy firmach tak, by czuć się maksymalnie komfortowo. Natomiast dołączony do zestawu sterownik sprawi, że obsługa rekuperatora stanie się niezwykle łatwa.


Nowością na rynku jest sterownik do central wentylacyjnych firmy Dospel – jak podaje producent urządzenie łatwe w obsłudze i w pełni zautomatyzowane. Do czego służy taki przyrząd?





Sterownik do central wentylacyjnych firmy Dospel to produkt, który podnosi wygodę ich użytkowania. Urządzenie to służy do kontroli pracy systemów wentylacji nawiewowo - wywiewnej domów jednorodzinnych i małych firm. Zamontowany w dogodnym dla użytkownika miejscu, pozwala na szybką oraz łatwą obsługę nawiewu. Sterownik niemal wszystkie funkcje realizuje automatycznie, dzięki czemu konieczność ingerencji w ustawienia została zminimalizowana. Ustawianie letniego By-Passu, który zapobiega ponownemu przepływowi ciepła, rozmrażanie wymiennika ciepła czy GWC odbywa się w oparciu o kontrole temperatur, nadzorowanych przez program urządzenia. Funkcja trybu tygodniowego pozwala aż na 5 różnych nastaw dla każdego dnia. Sterownik programujemy i na kilka dni zapominamy o jego istnieniu. Wygodne, prawda?

Więcej o wentylacji i rekuperacji można przeczytać w artykule pt. Odzysk ciepła.

Kalkulator energooszędności AUSTROTHERM

Energooszczędne rozwiązania to temat wiodący chyba wszystkich już producentów materiałów budowlanych. Oprócz samych produktów, przedsiębiorstwa oferują doradztwo techniczne, opracowania specjalistyczne, wyniki badań czy też specjalne oprogramowanie. I tak właśnie na stronie firmy Austrotherm można znaleźć program, który dokona analizy i oceny energetycznej budynku przed planowaną termomodernizacją. Można także obliczyć koszty związane z termomodernizacją, przeprowadzoną przy użyciu materiałów styropianowych oferowanych przez firmę, oraz przeprowadzić analizę opłacalności takiej inwestycji. Za pomocą tego programu można też porównać wielkość oporu cieplnego oraz wartości współczynnika przenikania ciepła U dla ścian zewnętrznych, połaci dachowej, fundamentów czy podłogi na gruncie.

Dużą zaletą programu jest podsumowujący Raport Oszczędności, który zawiera najistotniejsze dla inwestora kwestie tj.:
- opis i charakterystykę budynku
- stan budynku przed termomodernizacją
- stan budynku po termomodernizacji
- koszty związane z przeprowadzeniem termomodernizacji
- analizę opłacalności
- szacowane oszczędności możliwe do uzyskania
- okres zwrotu kosztów poniesionych na termomodernizację.

Jak widać narzędzie pomocne zarówno dla projektantów, jak i inwestorów.

Energooszczędność a mostki termiczne

W czasach, gdy oszczędzanie energii staje się koniecznością, a także w świetle zmieniających się przepisów prawa budowlanego, Xella Polska przygotowała publikację „Budynki wykonane w technologiach SILKA i YTONG - projektowanie przegród z uwagi na mostki cieplne". Jest to kolejny krok w realizowanej przez firmę strategii energooszczędnych rozwiązań.

Mostki cieplne to miejsca w przegrodach budowlanych, w których występują większe straty ciepła i niższe wartości temperatury wewnętrznej powierzchni niż w ich częściach znajdujących się poza zasięgiem oddziaływania mostków. Lecz czym mostki cieplne mogą być powodowane, jaki jest ich podział, jak im przeciwdziałać? - z takimi pytaniami spotykają się projektanci, a będą spotykać się z nimi coraz częściej.

Projektowanie budynków energooszczędnych, budynków o niskim zużyciu energii czy budynków pasywnych nie jest już dziś przywilejem, a wręcz obowiązkiem inwestorów. Koniecznością staje się przeanalizowanie każdego, nawet najmniejszego szczegółu projektu. Określenie parametrów cieplnych budynku nie będzie mogło ograniczać się już tylko do dobrania odpowiedniego współczynnika U. Teraz trzeba będzie uwzględniać wszystkie czynniki wpływające na zapotrzebowanie budynku na energię. Mostki termiczne stanowią tu kluczowe zagadnienie.

Przyjęta właśnie przez Sejm i podpisana przez prezydenta nowelizacja prawa budowlanego, której celem jest dostosowanie polskich przepisów do unijnej dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków, to dodatkowa przesłanka do skorzystania przez projektantów z przygotowanej przez Xellę publikacji.

Autorem opracowania „Budynki wykonane w technologiach SILKA i YTONG - projektowanie przegród z uwagi na mostki cieplne" jest dr inż. Robert Geryło - Zastępca Kierownika Zakładu Fizyki Cieplnej i Instalacji Sanitarnych oraz Kierownik Laboratorium Izolacji Termicznych w Instytucie Techniki Budowlanej w Warszawie. Specjalizuje się on w zakresie ochrony cieplnej budynków, racjonalnego użytkowania energii oraz prawidłowego projektowania przegród budowlanych z uwagi na przenikanie ciepła, unikanie kondensacji wilgoci i rozwoju pleśni oraz stan wilgotnościowy.

Xella Polska konsekwentnie realizuje strategię energooszczędnych rozwiązań - jest nie tylko dostawcą energooszczędnych materiałów budowlanych, ale też dużo uwagi poświęca szerzeniu wiedzy z zakresu budownictwa energooszczędnego. Jest w tej dziedzinie pionierem i inicjatorem wielu działań, m.in. wydania katalogów gotowych domów energooszczędnych, stworzenia kalkulatorów budowlanych, pozwalających na projektowanie przegród pod względem cieplno-wilgotnościowym, czy budowy domu pasywnego.

Więcej o publikacji można przeczytać tutaj.

wtorek, 12 sierpnia 2008

Mieszkanie pod klucz od J.W.Construction

Tak, tak. Niedawno pisaliśmy, że deweloperzy zaczynają stosować nową politykę sprzedaży mieszkań – na życzenie klienta, za odpowiednią dopłatą wykańczają lokum, jeszcze podczas budowy całego bloku. Pionierami w tym zakresie były firmy Orco i Dom Development. Ale teraz dołączył do nich trzeci gracz – największy polski deweloper, jak sam się określa – firma J.W. Construction. Taką usługę J.W. Construction wprowadziło kilka dni temu – od sierpnia. Jak dla Rzeczpospolitej mówi prezes zarządu Jerzy Zdrzałka, firma stara się konstruować ofertę tak, aby klient znalazł w niej dokładnie to, czego potrzebuje. Deweloper nie zamierza wabić potencjalnych nabywców niepotrzebnymi promocjami w stylu samochód, wyposażenie kuchni czy wycieczka zagraniczna.

Tak więc nowy trend na rynku – mieszkania pod klucz prosto od dewelopera - zatacza coraz szersze kręgi. Na razie u największych graczy na rynku.

Europa a certyfikaty energetyczne i dyrektywa EPBD

Dużo się pisze na temat dyrektywy EPBD i certyfikacji budynków w Polsce. Tym bardziej w świetle zmian w prawie budowlanym. Ale co się dzieje z tą dyrektywą w innych krajach europejskich, skąd pochodzi pomysł na ograniczanie emisji CO2 do atmosfery przez gospodarstwa domowe?

Realizacja przepisów promujących budownictwo energooszczędne oraz próbujących minimalizować emisję gazów cieplarnianych przez większość Europejczyków przyjmowana była, podobnie jak u nas, nieufnie i z pewną obawą przed zmianami. O zebranie doświadczeń w wybranych krajach unii pokusiła się firma BuildDesk, której działalność konsultingowa koncentruje się właśnie wokół problematyki oszczędzania energii, szeroko pojętego doradztwa energetycznego i przygotowania społeczeństwa do zmian, których wymagać będzie unijna dyrektywa EPBD.

I tak w Wielkiej Brytanii certyfikaty energetyczne EPC (Energy Performance Certificates) funkcjonują od kwietnia br. Każdy dom lub mieszkanie musi posiadać taki dokument. Do ich wystawiania uprawnieni są jedynie specjalnie przeszkoleni rzeczoznawcy specjalizujący się w efektywności energetycznej budynków mieszkalnych. Każde wydane świadectwo jest przechowywane w centralnej bazie rządowej przynajmniej przez 20 lat.

W Wielkiej Brytanii paszporty wystawiane są na podstawie norm dotyczących efektywności energetycznej, zwłaszcza jeśli chodzi o przepisy dotyczące emisji CO2, wskaźników wytrzymałości konstrukcji oraz limity strat ciepła. Istnieją osobne certyfikaty dla budynków niemieszkalnych, DEC (Display Energy Certificates). Początkowo obowiązek ich posiadania dotyczył jedynie gmachów powyżej 10 tysięcy m2, od 1 czerwca obejmuje on również obiekty o powierzchni powyżej 2500 m2. Natomiast na październik planowane jest wejście w życie przepisów, wprowadzających obowiązkową certyfikację wszystkich budynków o powierzchni powyżej 50 m2. Wymogi prawa budowlanego dla takich obiektów są jeszcze bardziej restrykcyjne niż dla domów mieszkalnych.

To tyle w Wielkiej Brytanii. A co się dzieje w Holandii i Danii? O tym przeczytacie w artykule pt. Certyfikacja budynków po europejsku.

niedziela, 10 sierpnia 2008

Wiatraki na morzu, protesty na plaży

Przy plaży w Dębkach ma powstać pierwsza w Polsce elektrownia wiatrowa położona na morzu. Ma to być kompleks 33 wiatraków wysokich na 120 m, usytuowanych od 4-7 km od plaży. Oprócz tego, przez łąki w okolicach Dębek ma biec linia wysokiego napięcia. I właśnie z tego powodu dzisiaj na plaży w Dębkach rozpoczęła się akcja protestacyjna pt. „Dębki nie są odnawialne”. Akcję zainicjowali letnicy, także tzw. VIP’y uważający plaże w tych okolicach za najpiękniejsze w Polsce. Ich zdaniem farma wiatrowa zniszczy niczym nie zakłóconą linię horyzontu. Protestanci poruszają także inny aspekt – ekologiczny. Ponoć wiatraki mają szkodzić ptakom, które będą w nie wpadać na trasach swoich przelotów. Protest rozpoczął się dzisiaj na plaży – turyści i wczasowicze złożyli ponad tysiąc podpisów przeciwko budowie wiatraków.

Hmm, a jakie są plany inwestorów – firmy Wiatropol? Wiatropol póki co zapowiada, że inwestycja nie wpłynie negatywnie na środowisko naturalne (warto tutaj dodać, że Dębki są objęte programem Natura 2000 i są częścią Nadmorskiego Parku Krajobrazowego). Z badań tego obszaru wynika, że wiatraki nie będą stanowić zagrożenia dla migrujących ptaków, nie będą też zagrożeniem dla ryb, czy też utrudnieniem dla rybaków. Maszty turbin wiatrowych zostałyby rozmieszczone co 500 metrów tak, aby kutry i łodzie mogły swobodnie przepływać między nimi.

No dobrze – względy ekologiczne protestujących da się odrzucić odpowiednią analizą. (Inwestor musi otrzymać od wojewody tzw. decyzję środowiskową, wydaną na podstawie analizy oddziaływania przyszłych wiatraków na środowisko naturalne. Pozytywna decyzja oznacza zgodę na budowę, negatywna – zablokuje inwestycję. W tej chwili nie wiadomo, kiedy taka decyzja zostanie wydana).

Natomiast czy można obalić zarzuty protestujących i władz gminy, że wiatraki zakłócą ruch turystyczny? I tutaj odpowiedź jest już trudniejsza. Zastanówmy się – pierwsza farma wiatrowa w Polsce na morzu. Kto nie chciałby tego zobaczyć i zfotografować? Chyba ma rację przedstawiciel inwestora twierdząc, że wiatraki wręcz przyciągną turystów do Dębek, a nie ich odstraszą. Tym bardziej, że wiele takich projektów jest realizowanych w Holandii czy Danii. Trzeba przełamać opór „estetów” i zacząć wykorzystywać warunki naturalne, jakie ma nasz kraj do pozyskiwania energii odnawialnej.

O boomie na wiatraki można przeczytać więcej tutaj.

piątek, 8 sierpnia 2008

Komórki z kukurydzy?

Moda na ekologię wkracza już chyba we wszystkie dziedziny naszego życia. Ostatnio przyszedł czas na przyjazne środowisku komórki.

Zdaniem niektórych mowa już o ponad 20 mln starych telefonów komórkowych zalegających w naszych domach. Te, wyrzucone beztrosko na śmietnik, stają się prawdziwymi bombami ekologicznymi. Zawierają bowiem kadm, polichlorki winylu oraz beryl i ołów. Wszystko dobrze, dopóki z nich korzystamy, a trujące substancje nie są groźne. Gorzej, gdy telefony ulegają degradacji i zanieczyszczają środowisko naturalne.

Niestety jakoś mało gdzie można uzyskać informację na temat przyjmowania zużytych aparatów, mimo że sprzedając nową komórkę sprzedawca powinien przyjąć starą. Tymczasem pytanie o taką możliwość wywołuje jeśli nie zdziwienie, to przynajmniej zakłopotanie. Szybki wywiad Dziennika na ten temat pokazał, że gotowość taką wykazała jedynie Era. A przypomnijmy, że prawo nakłada obowiązki przyjmowania zużytych urządzeń elektrycznych na sprzedawców, a producentom każe wręcz je utylizować pod groźbą nawet 5 tys. złotych grzywny.

Zapowiada się jednak bliski koniec tego rodzaju kłopotów. Coraz częściej bowiem producenci poszukują rozwiązań, które uczyniłyby ich telefony ekologicznymi. Nie dość, że aparaty komórkowe są z każdym rokiem mniejsze, ładowarki bardziej energooszczędne, to jeszcze i surowce, z których są budowane komórki ulegają biodegradacji.

Znakomitym tego przykładem jest koreański kukurydziany Samsung (wykonany z bioplastiku na bazie kukurydzy). Nie jest on jednak elektronicznym ekopionierem, jako że jednym z pierwszych koncernów, które postawiły na ekologię była Nokia. Fiński producent pochwalił się swoją ekologiczną komórką (mowa o modelu 310 Evolve) na imprezie Nokia World 2007 w Amsterdamie. Z kolei w lutym, na targach MWC 2008 w Barcelonie Finowie zaprezentowali Ecophone, telefon koncepcyjny zbudowany wyłącznie z surowców wtórnych.

A co proponuje Siemens czy Nokia? Dowiesz się pod tym linkiem.

Alternatywne źródła energii - nowości na rynku

Zainteresowanie alternatywnymi źródłami energii powoduje, że w Europie dynamicznie rośnie rynek urządzeń fotowoltaicznych związanych z budownictwem.

Mowa o elementach fotowoltaicznych pełniących rolę zewnętrznych elementów budynków, na przykład dachu, fasady lub świetlików. Dzięki wykorzystaniu modułów fotowoltaicznych energia słoneczna jest przechwytywana i używana do generowania energii elektrycznej. Takie nowoczesne rozwiązania wykorzystują bitumiczna dachówka solarna, której elementy, odpowiedzialne za pozyskiwanie energii słonecznej, wykonane są z materiałów wykorzystywanych przez NASA do produkcji satelitów. W Polsce tego rodzaju materiały oferuje firma Tegola.

Moduł fotowoltaiczny najnowocześniejszych dachówek wykonany jest z krzemu amorficznego z potrójnym łączeniem. W odróżnieniu od modułów z krzemu krystalicznego dachówki łączą w sobie wysokie parametry produkcji energii i właściwości dachówek bitumicznych. Dodatkowo kąt nachylenia dachu oraz orientacja względem stron świata podnoszą ich wydajność nawet o 20 procent w porównaniu do tradycyjnych systemów bazujących na krzemie krystalicznym.

Za powłokę często służy już nie szkło, lecz niezwykle śliska i gładka warstwa z supertworzywa – tefzalu, co zapewnia wytrzymałość i odporność na uszkodzenia mechaniczne. Natomiast specyficzna budowa bardzo skutecznie zapobiega osadzaniu się kurzu i brudu, co gwarantuje najwyższą wydajność "dachowej elektrowni". Okablowanie i przewody poszczególnych modułów są łatwo dostępne i możliwe do skontrolowania przez elektryka oraz odporne na działanie czynników atmosferycznych. W zależności od potrzeb, lekkie i elastyczne dachówki solarne mogą pokrywać całość lub tylko część zapotrzebowania na energię elektryczną – dlatego właśnie sprzedaje się je na kilowaty.

Przy tych wszystkich niezwykłych właściwościach dachówki solarne są łatwe i w pełni kompatybilne w montażu z innymi pokryciami bitumicznymi, zapewniając tym samym pełną i niezawodną izolację standardowego dachu. Pod warunkiem, że ich montażem zajmie się dekarz, a nie jak w przypadku niezintegrowanych systemów fotowoltaicznych – elektryk. Dzięki temu, możemy mieć pewność, że dach z dachówką solarną będzie nie tylko źródłem darmowej energii, ale zachowa również funkcję hydroizolacyjną.

Więcej informacji tutaj.

środa, 6 sierpnia 2008

5 mld zł na kredyty hipoteczne tylko w czerwcu!

Jak podała wczoraj prasa, w czerwcu mieliśmy najwyższą wartość udzielonych kredytów hipotecznych – na kwotę 5 mld zł. To zaskoczyło ekspertów od finansów. Co to oznacza? Ano może to być początek przełomu na rynku nieruchomości, po chwilowym zastoju i spadku cen nastąpi za chwilę kolejny boom mieszkaniowy z planowanym wzrostem cen nawet o 10%.

Zaskakujący wzrost popularności kredytów hipotecznych, porównywalny do najlepszych okresów z hossy mieszkaniowej, zdaniem niektórych może oznaczać bliski przełom na rynku nieruchomości. Wydane przez Polaków ponad 5 mld zł na nieruchomości z pewnością jest zauważalne, ale jak dotąd nie przez deweloperów. Najczęściej bowiem tendencja dotyczy rynku wtórnego. Można się jednak spodziewać, że wkrótce da się ona odczuć również na rynku pierwotnym i stanowić będzie zapowiedź powrotu do inwestowania w nieruchomości.

W tej sytuacji ceny mieszkań i domów, które od pewnego czasu się ustabilizowały, zaczną prawdopodobnie jeszcze pod koniec br. rosnąć, wbrew opiniom, że obowiązkowa certyfikacja nieruchomości coś tu zmieni. Ona bowiem jedynie urealni wyśrubowane ceny mieszkań o gorszej klasie energetycznej, natomiast w przypadku mieszkań o lepszym potencjale energetycznym, świadectwo energetyczne będzie stanowić dodatkowy atut korzystnie podnoszący wartość nieruchomości. To może z kolei oznaczać, że mamy właśnie najlepszy moment na kupno nieruchomości.

Jedyną niewiadomą w tym wszystkim jest fakt, że brak jest statystyk mówiących, jak duża część z pożyczonych w czerwcu 5 mld zł została przeznaczona na spłatę starych, wyżej oprocentowanych kredytów.

Więcej o sytuacji na rynku hipotecznym w artykule pt. Nieruchomości kupuj teraz.

wtorek, 5 sierpnia 2008

Potencjał wód geotermalnych w Polsce

W dobie poszukiwania alternatywnych rozwiązań pozyskiwania energii coraz większą uwagę zwraca się na wykorzystanie naturalnych zasobów geotermalnych.


Te, do tej pory lekceważone czy niedoceniane, są w coraz większym stopniu postrzegane jako najważniejsze naturalne zasoby energii. W dodatku dużo bardziej wydajne niż energia wiatrowa czy słoneczna, których wydajność ocenia się na poziomie 20-35%, podczas gdy wydajność energii geotermalnej wynosi aż 70-80%. Najpoważniejszym jednak argumentem jest fakt, iż energia geotermalna, podobnie jak inne zasoby OZE, jest niewyczerpalna, a przy tym nie generuje żadnych toksycznych odpadów czy emisji.

Jednak mimo tych wszystkich plusów, poważnym czynnikiem hamującym sukces energii geotermalnej jest wysoki koszt całej instalacji i odwiertów do wydobycia gorącej wody spod powierzchni ziemi. Są one porównywalne z odwiertami ropy czy gazu ziemnego, ale należy zauważyć, że koszty wytwarzania energii tą drogą wykazują tendencję malejącą. W związku z tym, w miarę jak koszty energii geotermalnej będą się stawać coraz bardziej przystępne, wzrastać będzie też zainteresowanie jej wykorzystaniem. Tym bardziej, że rosnące ceny ropy oraz świadomość negatywnego oddziaływania emisji gazów, nie dają żadnej nadziei na poprawę sytuacji.

A że to zainteresowanie już dziś jest ogromne, świadczy fakt istnienia ciepłowni geotermalnych na terenie kilku krajów Unii Europejskiej: w Islandii, Grecji, Włoszech, Turcji, Niemczech i Austrii. Potencjalne obszary, na których można produkować ten rodzaj energii, występują na północno-zachodnim i środkowo-zachodnim wybrzeżu Włoch, w zachodniej Turcji oraz w niektórych rejonach Portugalii, Hiszpanii, Francji i Niemiec. Jak podaje portal Cire.pl, w Islandii 85% domów ogrzewanych jest energią geotermalną, a 30% z nich korzysta z energii elektrycznej wytwarzanej z energii geotermalnej. “Dojrzewa” włoski rynek energii geotermalnej, którego zainstalowana moc wytwórcza do roku 2020 może wzrosnąć do 1 200 MWe – 1 500 MWe. Niemcy z kolei, według najnowszych danych, posiadają prawie 150 zakładów oraz rurociąg o wartości 4 mld euro. W Niemczech rozwój tego sektora jest stymulowany poprzez kolejne ustawy, co sprawia, że realizacja projektów dotyczących energii geotermalnej staje się finansowo opłacalna.

W Polsce potencjał geotermalny jest ogromny, zasoby znajdują się na 80% powierzchni kraju, szczególnie zaś w Zakopanem i na Podhalu. Już teraz dziewięćdziesiąt procent tamtejszych hoteli oraz około 250 tys. prywatnych gospodarstw domowych korzysta z tego rodzaju energii. Niestety jak na takie warunki, ich wykorzystanie jest niewielkie. W kraju funkcjonują zaledwie trzy ciepłownie geotermalne: w Pyrzycach, Uniejowie i Mszczonowie. Teraz własne chcą wybudować kolejne miejscowości, dwie śląskie gminy: Poczesna i Kamienica. Tu zasoby udało się odnaleźć przypadkiem, przy okazji wykonywania odwiertów w poszukiwaniu złóż metali. Miejscowe władze liczą, że gorące źródła ogrzeją na początek budynki użyteczności publicznej: szkołę, urząd gminy i basen.

Więcej informacji o wodach geotermalnych w artykule pt. Wody geotermalne ogrzeją domy.

poniedziałek, 4 sierpnia 2008

Docieplenie w termomodernizacji

Podpisana w ubiegłym tygodniu przez prezydenta nowelizacja Prawa budowlanego nie pozostawia złudzeń. Pora na energooszczędność.

Przystępując do UE Polska została zobligowana do dostosowania prawa lokalnego do wymogów unijnych, a dyrektywa EPBD wyznacza kierunek racjonalnego wykorzystywania naturalnych zasobów i oszczędnego gospodarowania energią. Proces ten wspomagać ma wchodząca w przyszłym roku obowiązkowa certyfikacja budynków. To ona i zaszeregowanie nieruchomości do poszczególnych klas energetycznych ma zachęcić inwestorów i właścicieli do zwrócenia uwagi na potencjał energetyczny budynku.

Stąd tak wielkie znaczenie ma w tym momencie termomodernizacja. Może ona przebiegać na wielu płaszczyznach, począwszy od docieplania przegród zewnętrznych budynku: fundamentów, ścian, dachu, przez przyjrzenie się systemom wentylacji czy ogrzewania. W związku z tym na portalu TermoDom.pl w Temacie miesiąca - Metody efektywnego docieplania przegród – piszemy, jak skutecznie wykonać izolację termiczną, aby zminimalizować straty ciepła. A możliwości jest wiele, najważniejsze jednak, by wybrana metoda była dostosowana do potrzeb i technologii, w której wykonany został budynek. Inaczej przecież ociepla się dom podpiwniczony, a inaczej wygląda izolacja termiczna podłogi na gruncie. Podobnie sprawa wygląda w przypadku popularnych dachów skośnych czy płaskich. Znajomość konstrukcji poddasza i jej wymagań jest tu nieodzowna. Wreszcie istotne jest w każdym przypadku zastosowanie optymalnych dla przegrody materiałów izolacyjnych, aby osiągnięty współczynnik przenikania ciepła był jak najniższy. I okazuje się, że najlepsze wyniki zapewni nie tyle gruba warstwa izolacji, co dopracowanie szczegółów i staranne wykonanie docieplenia. To, co często się pomija lub nie zauważa, to błędy, które skutkują mostkami termicznymi. Tylko bowiem ciągła izolacja termiczna ułożona na wszystkich ścianach zewnętrznych stanowi rozwiązanie poprawne i sprzyjające energooszczędności, bo eliminuje mostki termiczne.

Docieplanie to wreszcie nie tylko realne korzyści finansowe w postaci niższych rachunków za energię. Równie ważne stają się wizualne efekty termomodernizacji, dzięki której starsze budynki odzyskują estetyczny wygląd, a niejednokrotnie wiąże się to również z poprawą ich funkcjonalności oraz komfortu użytkowania.

Korzyści wynikłych z tego rodzaju inwestycji z całą pewnością nie należy więc rozpatrywać wyłącznie z ekonomicznego punktu widzenia. Tym bardziej, że oszczędności są wprawdzie odczuwalne natychmiast, ale poniesione nakłady finansowe zwracają się często dopiero po wielu latach. Dużo istotniejszy jest wkład w ochronę środowiska. Mniejsze zużycie energii to niższy poziom emisji CO2 do atmosfery. A jak bardzo możemy się tu przyczynić, świadczą statystyki, wg których 40% całkowitego zużycia energii w UE stanowi zużycie energii w budynkach, z czego dwie trzecie zużywają gospodarstwa domowe.

Zielone normy w USA

Postrzegana jako całkowicie nie energooszczędna gospodarka amerykańska, dokonała transformacji w kierunku energooszczędnych rozwiązań w przemyśle i minimalizacji zużycia energii.

Pisaliśmy o tym na portalu TermoDom.pl w artykule pt. USA stawia na energooszczędność. A dzisiaj w Rzeczpospolitej możemy przeczytać, że w Kalifornii przyjęto nowe normy budowlane, zwane „zielonymi”, które mają zwiększyć sprawność energetyczną budynków, także zmniejszyć zużycie wody we wszystkich projektach budowlanych. Nowe normy przyczynią się także do emisji CO2 do atmosfery. Tak więc Stany, Stany, zielona jazda…

Jest podpisana nowelizacja prawa budowlanego

O dyskusjach nad projektem nowelizacji prawa budowlanego mówiono już od dawna, w końcu stało się: w czwartek prezydent podpisał ustawę.

Przyjęta przez sejm 26 czerwca, a podpisana przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego 31 lipca 2008 r. nowelizacja ma na celu dostosowanie polskich przepisów do unijnej dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków, która obowiązuje w krajach Europy od 2006 r. Ma ona ograniczyć rosnące w szybkim tempie zapotrzebowanie na energię. Polska o trzy lata odłożyła datę wprowadzenia dyrektywy (termin ten minął 4 stycznia 2006 r.), ponieważ nie dysponowała odpowiednią liczbą fachowców z uprawnieniami energetycznymi.

I pewnie na początku nie będzie lepiej, jako że dopiero pod koniec 2009 r. zaczną dobiegać końca studia podyplomowe na kierunkach: architektura, budownictwo, inżynieria środowiska lub energetyka, uprawniające do sporządzania certyfikatów. Nowy zawód będzie również dostępny dla osób, które odbędą kursy i zdadzą egzamin przed właściwym ministrem ds. budownictwa. Jednak nie ma pewności, czy wszyscy chętni zdążą przed 1 stycznia 2009 r. z odbyciem odpowiednich szkoleń i zaliczeniem państwowego egzaminu.

Gazeta Prawna mówi jednak o liczącej ok. 80 tys. grupie osób, posiadającej uprawnienia budowlane do projektowania w specjalności architektonicznej, konstrukcyjno-budowlanej lub instalacyjnej, która o ile spełnia pozostałe warunki, będzie mogła przystąpić do wydawania świadectw charakterystyki energetycznej dla budynków i lokali.

A te pozostałe wymogi, od których zależą uprawnienia do wydania świadectwa charakterystyki energetycznej to: pełna zdolność do czynności prawnych, ukończone co najmniej studia magisterskie oraz niekaralność za przestępstwo przeciwko mieniu, wiarygodności dokumentów, obrotowi gospodarczemu, obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi lub za przestępstwo skarbowe.

Dyskusję na pewno wywoła jeszcze temat ceny certyfikatów. Świadectwo energetyczne będzie kosztować około 1.000 zł i najpóźniej po 10 latach powinno być wydane nowe.

A jak wygląda proponowany cennik za świadectwa w zależności od rodzaju budynku? Przeczytasz tutaj.

Energooszczędne TESCO

Turbiny wiatrowe, kolektory słoneczne i… wózki sklepowe. Energooszczędność ma zastosowanie w każdym budynku, nawet hipermarkecie.

Pierwszy energooszczędny supermarket w Polsce powstał w Zdzieszowicach na południu kraju i należy do sieci Tesco. Była to pierwsza tego typu inwestycja w Polsce, a druga w Europie Środkowej. Na czym polega energooszczędność w supermarkecie? Generalnie założenia takiego obiektu są takie same, jak w przypadku domu jednorodzinnego. Chodzi o jak największe wykorzystanie odnawialnych źródeł energii, w celu zmniejszenia kosztów jej pozyskania.

W przypadku firmy Tesco sklepy energooszczędne to długofalowa strategia. W 2006 roku firma rozpoczęła projekt mający na celu pozyskiwanie energii ze źródeł naturalnych i w efekcie końcowym ograniczenie emisji CO2 do atmosfery. W każdym z krajów europejskich, w którym funkcjonuje sieć Tesco wytypowano do programu jeden z nowo otwieranych sklepów. W Polsce pionierem został sklep w Zdzieszowicach, którego budowę rozpoczęto w 2006 roku. A na dniach zostanie otwarty drugi tego typu obiekt w Lubartowie.

W odróżnieniu od standardowych sklepów, w placówce w Zdzieszowicach zainstalowano 4 turbiny wiatrowe (o mocy ok. 4kW) oraz 18 baterii słonecznych na dachu (3 kW), które razem generują rocznie średnio 120 tys. kWh naturalnej energii. Kolejną inwestycją była instalacja gruntownego wymiennika ciepła, który wykorzystuje temperaturę ziemi do ocieplania (zimą) lub chłodzenia (latem) powietrza płynącego do urządzeń grzewczych lub klimatyzacyjnych. Dodatkowo obiekt w Zdzieszowicach ma grubszą izolację fundamentów, ścian i dachu, a do spłukiwania toalet wykorzystywana jest woda deszczowa. Koszty tej inwestycji (baterie słoneczne, turbiny wiatrowe i gruntowy wymiennik ciepła) to w sumie 250 tys zł i powinny się zwrócić w ciągu około 8 lat. Rozwiązania zastosowane w sklepie pilotażowym pozwolą na oszczędności energii na poziomie 20-30% w zależności od pogody i pory roku.

To jeszcze nie koniec inwestycji Tesco w energooszczędność. Na dniach ma zostać otwarty kolejny sklep energooszczędny – pierwszy z planowanych na lata 2008/2009. Tym razem firma obstawia wschodnią Polskę, a dokładnie Lubartów. W nowej placówce Tesco wykorzystując swoje dotychczasowe doświadczenia z Zdzieszowic, zainstalowało także turbiny wiatrowe, kolektory słoneczne i gruntowny wymiennik ciepła. Dzięki tym urządzeniom sklep ograniczy zużycie energii o ponad 30% w skali całego roku.

Turbiny wiatrowe (każda generuje 1,8 kW, a jest ich pięć) przetwarzają siłę wiatru na energię elektryczną wykorzystywaną w ciągu dnia do oświetlenia pomieszczeń biurowych, natomiast nocą do oświetlenia parkingu przy sklepie. Solary zamontowane na dachu zamieniają światło słoneczne w energię cieplną zużywaną do podgrzewania wody użytkowej. A gruntowny wymiennik ciepła wykorzystuje naturalne zjawisko różnicy temperatur między powietrzem a ziemią i pozwala na ogrzanie pomieszczeń zimą, a schłodzenie latem.

Tak więc nowym hasłem hipermarketów Tesco może być: Ziemia, słońce, powietrze!

A co jeszcze energooszczędnego jest w TESCO. O tym w artykule pt. Energooszczędny hipermarket.

sobota, 2 sierpnia 2008

Kolektory słoneczne coraz bardziej popularne

Na portalu TermoDom.pl pisaliśmy już o coraz większej popularności kolektorów słonecznych. Wzrost zainteresowania energią odnawialną spowodowany jest głównie wciąż rosnącymi kosztami energii. Jak podała Rzeczpospolita, w 2010 r. powierzchnia kolektorów słonecznych zainstalowanych na dachach polskich domów przekroczyć ma 1,5 mln mkw. Będzie więc blisko dziesięciokrotnie większa niż w 2006 r.

Prognozy Instytutu Paliw i Energetyki Odnawialnej EC BREC cieszą przede wszystkim polskich producentów. Według szacunków w całym kraju kolektory wytwarza już ponad 20 firm. Kilkadziesiąt innych zarabia na dystrybucji i montażu sprzętu.





Rozwój tego sektora rynku hamują póki co wysokie ceny instalacji solarnej i przewidywany czas zwrotu inwestycji, który w zależności od nieruchomości rozkłada się od kilku do kilkudziesięciu lat.

Rozkwit popularności stosowania baterii słonecznych mogły by spowodować dotacje dla inwestorów. Bogate państwa znacznie silniej wspierają inwestycje chroniące środowisko. W Polsce brakuje tego typu przedsięwzięć i brakuje zorganizowanego systemu dofinansowań. Tak więc póki co każdy musi sam finansować pro-ekologiczne inicjatywy.

piątek, 1 sierpnia 2008

Metody efektywnego docieplania przegród budowlanych

Zmieniające się wymogi energetyczne, uwarunkowane klimatem, a po części unijnymi przepisami, każą zwrócić uwagę na problemy izolacji termicznej budynków. I choć mamy wakacje, niejeden z nas zastanawia się, czy za zgromadzone (lub pożyczone) środki poszaleć w nadmorskim kurorcie czy jednak zainwestować je w docieplenie domu.


Na temat izolacji budynków swego czasu wypowiedział się Parlament Europejski, wydając stosowne przepisy. I tak Dyrektywa 2003/54/EC zobowiązuje kraje członkowskie do uregulowania kwestii ilości energii zużytej na ogrzewanie i klimatyzację budynków. Na ogół wymogi te określone są maksymalnym, dopuszczalnym współczynnikiem przenikania ciepła: tak zwaną wartością U, wyrażoną w W/m2 K, która pozwala wskazać wymaganą grubość izolacji dla każdej konstrukcji, np. fundamentów, ścian, dachu, stropu, itd. Im niższy współczynnik U, tym cieplejsze są poszczególne przegrody w domu. Co zrobić, jeżeli współczynnik U jest wyższy od podanego w normach? W takiej sytuacji warto się zastanowić, czy nie wykonać dodatkowej izolacji tych elementów konstrukcyjnych budynku, poprzez które ciepło, czyli nasze pieniądze, realnie ucieka z domu.










Jak wynika ze schematu, najwięcej ciepła ucieka przez ściany zewnętrzne – aż do 35%. Ale narażone na straty ciepła są także dach, piwnica (czyli fundamenty), stropy. Jak temu zapobiec? Odpowiedź znajduje się w temacie miesiąca na portalu TermoDom.pl - Metody efektywnego docieplania przegród budowlanych.

Paliwo wodorowe od sierpnia?

Polscy naukowcy uczestniczą w badaniach nad paliwem wodorowym. Sukces możliwy za moment czy jak inni twierdzą, za 40 lat?

Zdaniem ekspertów i naukowców, nim wodór odegra jakąkolwiek rolę w zmniejszeniu zużycia paliwa, czy też w walce z ociepleniem klimatu, minie dobre 40 lat. I choć zgadzają się, że jest on najlepszym rozwiązaniem w dłuższej perspektywie, to jednak na dzień dzisiejszy inne technologie oferują większe korzyści za mniejsze pieniądze: czystsze silniki spalinowe czy hybrydy ładowane z sieci elektrycznej.

Tymczasem dosłownie za moment, bo jeszcze w sierpniu br. mają zakończyć się trwające od czterech lat prace w ramach wielkiego projektu badawczego, zajmującego się sposobami bezpiecznego gromadzenia sprężonego powietrza. Uczestniczą w nich ośrodki akademickie, gazownie i samochodowi potentaci, m.in. BMW, Daimler Chrysler, Ford, Volvo i jako jedyni z Europy Wschodniej - również polscy naukowcy z Politechniki Wrocławskiej.

W jednym z uczelnianych laboratoriów testują oni inteligentne butle na wodór, które w przyszłym roku mają trafić do produkcji we Francji, Włoszech i Niemczech. W jednym zbiorniku zmieści się ponad kilogram wodoru, na którym będzie można przejechać sto kilometrów, a w samochodach planuje się zamontowanie kilku butli, co pozwoli przy jednym tankowaniu pokonać około 500 km. Ale to akurat drobiazg. Większym zmartwieniem jest brak infrastruktury (sieci stacji do tankowania) czy cena butli: 15 tys. euro.

- Pracujemy nad jej konstrukcją, tak żeby docelowo kosztowała 2 tys. - mówi prowadzący badania prof. Jerzy Kaleta z Instytutu Materiałoznawstwa i Mechaniki Technicznej. - Jest jeszcze jedna kwestia, psychologiczna. Wodór może być sprężany aż do 700 barów, to bardzo wysokie ciśnienie. Trzeba przekonać kierowców, żeby wożąc w podłodze butle, nie czuli się jak na bombie. Mogę zapewnić, że wytrzymywały ciśnienie dwa i pół razy wyższe. Normy są tak ostre, że wodorowe pojazdy będą bezpieczniejsze od tych z silnikami spalinowymi. Mimo wszystko prof. Kalata pewien jest sukcesu.

- Szacuje się, że w 2020 roku na 300 mln samochodów w Europie 10 mln będzie napędzanych wodorem. To znakomite paliwo przyszłości: jest trzy razy bardziej kaloryczne niż benzyna i tanie w pozyskiwaniu, bo otrzymuje się je dziś najczęściej z gazu ziemnego, a w nieodległej przyszłości, z wody. – uważa profesor. Dodaje też:

- To głupota, że w sytuacji, gdy na świecie kurczą się zasoby paliw kopalnych, spalamy aż 90 procent ropy. Powinna być przetwarzana, choćby na tworzywa i leki, a jeździć powinniśmy na paliwach przyjaznych dla środowiska.

A paliwo wodorowe takie właśnie, ekologiczne jest. Energia elektryczna zasilająca silnik powstaje w wyniku reakcji wodoru z tlenem, przy czym nie wydzielają się żadne szkodliwe substancje, poza wodą wyciekającą z rury wydechowej. Problem w tym, że zdaniem niektórych, na wodór mamy za mało czasu. Gazeta.pl przytacza opinię Johna Heywooda, dyrektora w Sloan Automotive Laboratory w Massachusetts Institute of Technology, który twierdzi, że wodór może mieć znaczący wpływ dopiero w 2050. Taka data jest bardziej wynikiem szacunków ekonomicznych, niż przewidywań osiągnięć naukowych i opiera się na kilku przesłankach.

W USA jest mniej więcej 240 milionów pojazdów, a co roku sprzedaje się około 16 milionów nowych. Oznacza to, że zamiana wszystkich potrwa około 15 lat. A nowe technologie wchodzą na rynek nawet dłużej. Heywood podaje jako przykład hybrydy, które pomimo dziesięciu lat obecności na rynku w zeszłym roku stanowiły jedynie 2,2 proc. sprzedaży. W związku z tym można przewidywać, że także samochody napędzane ogniwami paliwowymi będą potrzebowały 25 lat, aby zająć 35 proc. sprzedaży nowych samochodów, a dopiero 20 lat później staną się 35 proc. wszystkich samochodów w Stanach Zjednoczonych.

Wygląda więc na to, że nasze pokolenie może się nie doczekać upowszechnienia tych innowacyjnych rozwiązań. Chyba, że sami zaczniemy przerabiać samochody, jak niektórzy pasjonaci lub przesiądziemy się do aut na prąd. Te mają trafić do masowej sprzedaży w Polsce już we wrześniu.

O autach zasilanych inaczej niż tradycyjnym paliwem przeczytasz w tekstach pt. H2O paliwem przyszłości oraz Elektryczne auta w Łodzi.