czwartek, 31 lipca 2008

Sposoby deweloperów na utrzymanie cen mieszkań

Sprzedaż deweloperów była w II półroczu najniższa od roku. I nawet nie pomagają zwiększone wydatki na reklamy czy dodatkowe bonusy.

Sytuacja na rynku mieszkań to w tej chwili czas klienta. Kuszą nas reklamy i obietnice w nich zawarte. Każdy dodatek mieszkaniowy jest gruby, jak nigdy dotąd. Na klientów czekają gotowe już mieszkania i to w atrakcyjnych lokalizacjach. A klientów jak ostatnio nie było, tak nie ma.

By pobudzić malejący popyt część deweloperów postawiła w tym roku na marketing i reklamę. Niektóre spółki wydały już na ten cel nawet 10 razy więcej niż w roku ubiegłym. Jednak to nie stymuluje wzrostu popytu na oczekiwanym poziomie. Inni deweloperzy postawili na kuszenie klientów dodatkowymi atrakcjami: wycieczkami zagranicznymi, bonami na sprzęt AGD czy meble. Standardem są już bezpłatne miejsca garażowe dodawane do mieszkań.

Niektórzy deweloperzy przekształcają wcześniej planowane inwestycje mieszkaniowe na inwestycje biurowe – tutaj powierzchnie sprzedają się bez problemów. Część deweloperów wstrzymała także realizację kolejnych swoich inwestycji – czekają na powrót klientów. Ostatecznym krokiem jest obniżanie cen za m2 mieszkania, ale z tym wstrzymują się wszyscy. No bo czy niższa cena spowoduje zwiększenie sprzedaży? Historia pokazuje co innego – podobna sytuacja na rynku mieszkaniowym miała już miejsce na początku XXI w. i wtedy obniżki cen nie pomogły w sprzedaży. Tak więc dlatego deweloperzy wstrzymują się z takimi decyzjami i wolą przeczekać ten czas. Na zmniejszanie ceny decydują się tylko podmioty, które mają zagrożoną płynność finansową.

Jaki jest inny sposób na wyróżnienie swojej oferty na rynku i przyciągnięcie klientów do swojej inwestycji?

Od jakiegoś czasu obserwujemy na rynku nowy trend - deweloperzy próbują swoich sił w sprzedaży wykończonych już mieszkań. Jak powiedział dla Rzeczpospolitej Jarosław Szanajca, prezes Dom Development, za 3 lata wykańczanie mieszkań przez deweloperów będzie w Polsce standardem, tak jak dziś jest już w całej Europie. Dodatkowy koszt wynikający z tej usługi to kilkaset zł za m2. Ale dla klienta są to tylko same zalety. Więcej informacji w artykule pt. Nowa polityka sprzedaży mieszkań.

Co potrafią dziś okna?

Okno, które mimo brzydkiej pogody, wciąż lśni, a przy tym zabezpiecza przed włamaniem i jeszcze chroni mieszkanie przed utratą ciepła. Czy to możliwe?

Rosnące oczekiwania klientów, ale też wymogi energetyczne, wspomagane ustawodawstwem krajowym i unijnym, sprawiają, że okna dzisiaj są wielofunkcyjne. Sami producenci dbają, by ułatwić i uprościć życie swych klientów. A ci są coraz bardziej wybredni. Stąd pewnie nie powinno już dziwić, że nowoczesne okna posiadają szyby, które przy odrobinie deszczu i słońca potrafią same się oczyścić. Jest to możliwe dzięki specjalnej mineralnej powłoce (na powierzchni szyby) na bazie tlenku tytanu oraz wykorzystaniu kilku ciekawych zjawisk fizycznych.

Promienie UV rozkładają zanieczyszczenia na szybie (fotokataliza) i sprawiają, że powierzchnia szkła uzyskuje zdolność przyciągania do siebie cząsteczek wody (hydrofilność). Dzięki temu woda rozlewa się po szkle cienką, równomierną warstwą i spływa, nie zostawiając zacieków. W ten sposób łatwo usunięte zostaną kurz, spaliny czy zaschnięte krople wody. Aby wszystko zadziałało potrzeba tylko dwóch rzeczy: promieni ultrafioletowych obecnych w świetle słonecznym oraz wody.

Oczywiście to rozwiązanie nie zwalnia nas z mycia okien w ogóle, ale na pewno trzeba robić to znacznie rzadziej. Nie zawsze bowiem szkło będzie wystawione na wystarczającą ilość obu potrzebnych czynników. Czyszczenie takich okien polega na przetarciu miękką ściereczką nasączoną czystą wodą, co oznacza, że rozwiązanie eliminuje detergenty, a więc jest przyjazne dla środowiska.

Innym udogodnieniem są folie okienne, które montowane bezpośrednio na powierzchni okna czy niewidocznie na listwach okiennych, spełniają wiele zadań. Właśnie na bazie folii powstają zaawansowane systemy zabezpieczeń antywłamaniowych. I tak, firma Warsfoll zaleca rozwiązanie No-Bar jako idealny środek prewencji w walce z terroryzmem i wandalizmem. Dzięki niemu można zapobiec sytuacji zagrożenia wypchnięcia okna z ram, co jest częstym przypadkiem podczas włamania. Ta ochrona skutecznie też zabezpiecza powierzchnie szklane przed rozbiciem, wyważeniem czy wepchnięciem do środka, czego nie gwarantują szyby antywłamaniowe montowane w standardowych systemach ramowych. Teraz już nie tylko okucia antywłamaniowe stanowią o bezpieczeństwie, dodatkowo chroniona jest szyba, a więc nie potrzeba już krat, które choć zabezpieczały, stanowiły jakąś przesłankę, że jest się czym zainteresować, nie wspominając o kiepskim efekcie estetycznym.

Ale to nie jedyna zaleta nowoczesnego okna. Przede wszystkim hitem są ostatnio wszelkie rozwiązania termiczne - jakie? Przeczytaj tutaj.

środa, 30 lipca 2008

Energia odnawialna - przetwarzanie światła

Dzięki zastosowaniu nowoczesnej technologii naukowcom udało się pobić rekord efektywności przetwarzania energii zawartej w świetle słonecznym w energię elektryczną. Obecnie najbardziej wydajna bateria słoneczna przekształca aż 24,7 procent energii światła w prąd elektryczny.

Rekordowe urządzenie opracowane zostało przez belgijski instytut badawczo-rozwojowy firmy IMEC, a wyniki badań efektywności konwersji światła w prąd elektryczny potwierdziło National Renewable Energy Laboratory.

Ogniwo słoneczne zostało wykonane z arsenku galu (GaAs), który osadzono katalitycznie na powierzchni wykonanej z germanu. Wielkość rekordowej baterii słonecznej jest niewielka, bo zaledwie 0,25 centymetra kwadratowego. Uzyskane napięcie to prawie 1V (999 mV) w otwartym układzie elektrycznym. Odpowiednia technologia produkcji rekordowej baterii słonecznej poskutkowała niesamowitą wydajnością tego układu, który pozwala na przetworzenie prawie 25 procent (dokładnie 24,7%) energii słonecznej, jaka pada na powierzchnię urządzenia w prąd elektryczny. Według naukowców osiągnięcie wydajności ogniw słonecznych na poziomie 35 procent jest w pełni możliwe, a czas wprowadzenia tego typu urządzeń do powszechnego użytku zależy tylko i wyłącznie od intensywności badań, jakie prowadzone są na tym polu.

Źródło: sztuka-architektury.pl

Uważaj kupując mieszkanie na rynku pierwotnym

Zdawałoby się, że wakacje spowodują zastój na rynku nieruchomości, tymczasem dane dotyczące kredytów mieszkaniowych wskazują na boom.

W Dzienniku czytamy, że wartość ich przekroczyła już 141 mld złotych, a nasze zadłużenie tylko w czerwcu wzrosło o kolejne 5 mld zł, co stanowi powtórkę z rekordowych okresów hossy mieszkaniowej dla 2006 i 2007 roku. Ten wzrost to rezultat nie tylko powrotów do Polski części emigrantów, ale i faktu, że ceny nieruchomości poszły w górę. Przed rokiem przeciętna pożyczka mieściła się między 150 a 200 tys. zł, dziś to już 250 tys. zł.

Wydawać się może, że kupujący przestali wierzyć w dalszy spadek cen nieruchomości i przystąpili do ataku na banki. Z drugiej strony, równie mizerna nadzieja na dalsze wzrosty sprzedających pozwala stronom transakcji na negocjacje i kompromis cenowy. Specjaliści twierdzą również, że słabnie zainteresowanie mieszkaniami sprzedawanymi przez deweloperów. Na początku boomu mieszkaniowego stanowiły one połowę mieszkań, teraz już tylko jedną trzecią.

Powód jest prosty. Pogłębiająca się utrata płynności na rynku mieszkaniowym w II kwartale br. roku ze względu na brak popytu i wyczekiwanie kupujących nie godzących się na wysokie ceny mieszkań, spowodowała, że część deweloperów poważnie odczuła to załamanie sprzedaży, które zresztą wg szacunków redNet Consulting, jest wynikiem najniższym od kilku lat. W efekcie coraz częściej słychać o kłopotach, zwłaszcza mniejszych firm, które spodziewając się zysków, przeinwestowały przy zakupach nieruchomości. Jeśli jeszcze dodać obserwowane ostatnio w branży zatory płatnicze, mamy pełny obraz sytuacji.

Gazeta Prawna szacuje, że w pierwszym półroczu zbankrutowało 27 firm deweloperskich, a ponad 120 wniosków o upadłości, które wpłynęły do sądów, zostało odrzuconych ze względu na błędy formalne. Mało tego, jeśli sytuacja na rynku się nie zmieni, analitycy zapowiadają dalszy spadek koniunktury sektora i ostrzegają przed nowa falą upadłości. Należy więc liczyć się z tym, że jeszcze w tym roku zatory płatnicze zablokują branżę, a liczba niewypłacalnych firm będzie rosnąć.

Jak się ustrzec przed ewentualnymi problemami?

Solary w ataku

Już nie tylko prywatni inwestorzy, ale także deweloperzy i gminy wykorzystują kolektory słoneczne w realizowanych budynkach.

Jeszcze kilka lat temu uważane za drogie i nieefektywne kolektory słoneczne stają się coraz bardziej popularne w polskim budownictwie. Inwestorzy upatrują w nich szansę na oszczędności w przyszłych kosztach zużycia energii, deweloperzy – chcą w ten sposób odróżnić swoje oferty od konkurencji i utrzymać na wysokim poziomie ceny sprzedawanych mieszkań czy domów. Także urzędnicy państwowi w bateriach słonecznych widzą szansę na pozyskanie funduszy unijnych w celu przeprowadzania projektów termomodernizacyjnych na terenie swoich gmin. Niezależnie od pobudek, wszyscy decydując się na instalację solarów, bardziej lub mniej świadomie, przyczyniają się do zwiększenia klasy energetycznej inwestycji.

W realizacji inwestycji mieszkaniowych z wykorzystaniem solarów przoduje warszawski deweloper – firma Orco Property Group. Na ośmiu budynkach stawianych na Targówku, woda podgrzewana będzie przez 108 kolektorów słonecznych. Jest to pierwsza tego typu realizacja w Warszawie. Koszt całej instalacji to, jak podaje Dziennik Polska, około 550 tys. zł. Deweloper planuje, że wysokość rachunków za podgrzewanie wody, po zainstalowaniu baterii słonecznych, spadnie o 20%. Koszty instalacji solarnej poniesie nabywca mieszkania - każde z mieszkań zasilanych przez kolektory słoneczne będzie droższe o około 2 tys. zł. Jednak według wyliczeń Orco ta kwota dzięki oszczędności energii zwróci się przyszłym mieszkańcom po trzech latach. Warszawski deweloper nie chce ograniczać się tylko do Stolicy. Już planuje kolejne, podobne inwestycje w Szczecinie.

Drugi aspekt związany z solarami to ich krajowa produkcja. Jak podała Rzeczpospolita, szybko rośnie produkcja polskich paneli słonecznych. Jak szybko i jakie są plany polskich producentów - przeczytaj.

wtorek, 29 lipca 2008

Pellety wygrywają z węglem

W obliczu rosnących cen energii elektrycznej, gazu, a zarazem postępującej degradacji środowiska, coraz bardziej popularne stają się pellety i ekogroszek.

Biomasa ma bowiem tę poważną zaletę, że jest nie tylko stosunkowo tania, ale i należy do surowców odnawialnych. Jeśli jeszcze dodamy, że wykorzystując ją zmniejszymy jednocześnie nasz udział w globalnej emisji CO2, a tym samym przyczynimy się do ograniczania efektu cieplarnianego, od razu mamy pełny obraz zalet pelletów.

Te z każdym rokiem są coraz częściej wykorzystywane, co wiąże się z rosnącym udziałem biomasy w zaspokajaniu potrzeb energetycznych licznych państw Unii Europejskiej. Kraje takie, jak Szwecja, Holandia, Dania czy Belgia są na tym polu liderami. W Polsce pellety czy ekogroszek dopiero zdobywają zwolenników, choć i tak ostatnie targi Pellet Expo w Bydgoszczy wskazują, iż jest coraz lepiej. Przyznać jednak trzeba, że więcej eksportujemy (83%), niż wykorzystujemy (17%), przy czym produkowany u nas surowiec jest wysoko oceniany w krajach unii.

Producenci dokładają bowiem wszelkich starań, by surowiec zyskał przychylność odbiorców i szybko zastąpił węgiel. Przekonać klientów nie powinno być trudno. Ceny węgla i pelletów są podobne, ale doniesienia medialne o kryzysie w górnictwie i wyczerpujących się zasobach węgla, każą patrzeć perspektywicznie. Nie sposób też zapomnieć o tym, że w przeciwieństwie do węgla, w tym przypadku do pieca dosypujemy 1- 2 razy w tygodniu, a nie codziennie. W dodatku ilość popiołu, który można wykorzystać jako nawóz, jest mniejsza (do 20 kg z 1000 kg pelletów). Wreszcie, podczas spalania nie wydzielają się substancje toksyczne, a z racji że pellety powstają np. z trocin, w powietrzu unosi się zapach drewna.

Poznaj też inne argumenty przemawiające za tym sposobem ogrzewania.

Dane klimatyczne dla Polski do sporządzania audytów

Ostatnio na portalu TermoDom.pl informowaliśmy o wykazie uczelni, które będą uprawnione do prowadzenia szkoleń przyszłych audytorów energetycznych. Dzisiaj wszystkich zainteresowanych sporządzaniem audytów i świadectw energetycznych odsyłamy na strony Ministerstwa Infrastruktury, gdzie znajdują się dane klimatyczne dla obszaru Polski niezbędne do przygotowywania odpowiednich obliczeń.

Zamieszczone przez Ministerstwo pliki zawierają typowe lata meteorologiczne, oraz opracowane na ich podstawie statystyczne dane klimatyczne dla obszaru Polski, zostały przygotowane dla potrzeb obliczeń energetycznych w budownictwie. Dane te mogą być wykorzystane w obliczeniach charakterystyk energetycznych budynków czy też lokali mieszkalnych, oraz do sporządzania świadectw energetycznych budynków. Informacje zamieszczone na stronach Ministerstwa mogą być stosowane w przygotowywaniu audytów energetycznych oraz w pracach projektowych i symulacjach energetycznych budynków (lokali mieszkalnych) wykonywanych zawodowo lub w pracach naukowo-badawczych.

W tabelach zestawiono typowe lata meteorologiczne opracowane na podstawie normy EN ISO 15927:4 dla 61 stacji meteorologicznych Polski. Dla typowych lat meteorologicznych zbudowanych z miesięcy wybieranych z różnych lat kalendarzowych np. ISO, przeprowadzono interpolacjię krzywymi sklejanymi 3-stopnia wszystkich parametrów meteorologicznych dla ośmiu ostatnich godzin ostatniej doby poprzedniego miesiąca i ośmiu pierwszych godzin pierwszej doby następnego miesiąca.

Wszystkich zainteresowanych odsyłamy do tabel na stronach Ministerstwa Infrastruktury.

poniedziałek, 28 lipca 2008

Co zrobiło Ministerstwo Infrastruktury w tym roku?

Mimo wakacji, trwają rządowe konsultacje w sprawie zmian w ustawie „Prawo budowlane” i ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jak podaje serwis lokalnej TV Lublin, w ubiegły piątek, 25 lipca o planowanych zmianach mówił tam wiceminister infrastruktury Olgierd Dziekoński. Na spotkaniu z samorządowcami oraz przedstawicielami zainteresowanych środowisk zawodowych: architektami, urbanistami i przedstawicielami firm developerskich omawiano nowe przepisy, które mają ułatwić zaczęcie i prowadzenie budowy oraz poprawić jakość budowanych obiektów.

Dyskusja pokazała ogólne niezadowolenie środowiska branżowego z obecnej sytuacji w budownictwie. Dotyczyło ono zwłaszcza tego, że obecnie procedury związane z budowami są za długie. Architekci narzekają, że 90 procent projektów tworzą ludzie z tzw. ograniczonymi uprawnieniami. Efektem są złej jakości projekty, ale za to atrakcyjne cenowo. Urbaniści i architekci narzekają też na zbyt częste zmiany przepisów prawnych.

Planowana nowelizacja ma nie tylko ułatwić procesy inwestycyjne, ale też sprawić, by jakość powstających budynków była wyższa. Ministerstwo Infrastruktury zapowiada skuteczniejsze kontrole jakości architektury - samych budynków, ich otoczenia oraz umieszczanych na ścianach reklam i szyldów.

Kolejne spotkania już za kilka dni, 30 lipca konsultacje odbędą się we Wrocławiu i Opolu. Tymczasem już dziś głośno w mediach o wynikach raportu, opracowanego przez Ernst & Young, na temat skuteczności prac legislacyjnych. Okazuje się bowiem, że w pierwszym półroczu rząd zrealizował jedynie 32,6 proc. (wg wskazań GP) projektów zakładanych na ten rok.

Tak niski indeks ratują m.in. dane statystyczne na temat prac Ministerstwa Infrastruktury, gdzie sfinalizowano zadeklarowane projekty na poziomie 58 proc., przy czym za najważniejsze osiągnięcia resortu uważane są:

- nowelizacja prawa budowlanego, likwidująca pozwolenia na budowę,
- nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która ma zlikwidować decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu,
- certyfikaty energetyczne budynków, które powinny funkcjonować od początku 2009 roku.

Nie pociesza natomiast w ogóle fakt, że większość z projektów jest na etapie konsultacji społecznych czy międzyresortowych. Z raportu wyłania się obraz rządu, którego opieszałość w realizowaniu zadań nie dość, że powoduje brak przewidywalności i możliwości prognozowania, to jeszcze rodzi koszty dla prywatnych podmiotów i rynku.

Szerzej na temat wyników Barometru legislacyjnego można poczytać w artykule pt. Ministerstwo Infrastruktury na celowniku.

niedziela, 27 lipca 2008

Lista 21 uczelni szkolących audytorów energetycznych

Portal TermoDom.pl dotarł do listy 21 uczelni, które będą uprawnione do przygotowywania przyszłych audytorów energetycznych. Prezentowane w tabeli uczelnie zostały zatwierdzone przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Zaaprobowany został przede wszystkim ich program studiów podyplomowych uprawniających do sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej budynków, zgodnie z art. 5 ust. 11 ustawy Prawo Budowlane.

Lista uczelni znajduje się tutaj.

Solary do lamusa

Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom już nie tylko solary umożliwiają korzystanie z energii słonecznej, teraz również fasady mogą ją akumulować.

Poszukiwanie nowych rozwiązań, które byłyby przyjazne środowisku i przyczyniały się w istotny sposób do redukcji emisji gazów powodujących efekt cieplarniany, zaowocowało wprowadzeniem na rynek specjalnych kurtyn i osłon przeciwsłonecznych, zintegrowanych z budynkiem. Ich producent, firma Reynaers Aluminium, stworzyła innowacyjny system, łączący wspomniane osłony Brise Soleil Solar z fotowoltaiczną ścianą kurtynową CW 60 Solar.

Instalacja ta nie tylko akumuluje energię produkując prąd, ale spełnia również szereg funkcji związanych z ochroną i estetyką konstrukcji budynku. Najważniejsze jednak, że taka fasada wykorzystuje bezcenną zieloną energię, podtrzymując tym samym proekologiczny wizerunek firmy, dla której strategia ta stanowi jeden z kluczowych elementów polityki odpowiedzialności społecznej. Doskonałym tego przykładem jest realizacja postulatów budownictwa zrównoważonego: tu bowiem nie ma już miejsca na pokazy rozwiązań, firma po prostu wdraża je w większości swoich inwestycji, zapewniając także oszczędności w postaci produkcji energii. O tym, że jest to możliwe, świadczy fakt, iż na początku 2008 roku, zainstalowano na 16 tys. m2 dachu magazynu centrali firmy w Duffel w Belgii, największą w chwili budowy instalację fotowoltaiczną w tym kraju. Produkuje ona energię zarówno na potrzeby magazynu zakładu, jak również pobliskich osiedli mieszkaniowych.

Jak działa konstrukcja? Wydaje się, że to nic skomplikowanego. W skład CW 60 Solar wchodzą specjalne profile słupów i poprzeczek, rozmieszczonych asymetryczne w celu zapewnienia niezbędnej przestrzeni dla złącza paneli fotowoltaicznych oraz dla umieszczania elektrycznego okablowania, co z kolei umożliwia łatwy montaż paneli. Sam profil słupa fasadowego został natomiast wyposażony w ukryty pod eleganckim profilem wykończeniowym kanał na kable, który biegnie od podłogi do sufitu wewnątrz budynku. Pozwala to na prostą instalację oraz łatwy dostęp w przypadku ewentualnej naprawy w przyszłości. Ponadto nowością są wodoszczelne rozwiązania, a przy tym maksymalizacja pochłaniania światła słonecznego.

Jakie są jeszcze inne rozwiązania i koszty z tym związane? O wszystki przeczytasz w artykule pt. Solary odchodzą do lamusa.

Docieplenie dachu z głową

Wybór dachu i jego ocieplenia mogą mieć poważne konsekwencje dla użytkowania domu, zwłaszcza jeśli uświadomimy sobie, że to właśnie przez dach ucieka nawet do 30% ciepła. Ucieczka ciepła przez dach to jeszcze nie wszystko. W lecie ważniejszy jest inny problem - jak zatrzymać ciepło, które pochodzi z promieniowania słonecznego i powoduje zaduch na poddaszu? Za te dwa zagadnienia odpowiedzialna jest izolacja dachu.

Jak uporać się z problemem upałów latem czy chłodu zimą?
Z pewnością najpierw trzeba zastanowić się nad wyborem odpowiednich dla danego rodzaju dachu materiałów izolacyjnych. Nie bez znaczenia jest oczywiście fakt, czy dach chroniący nasz dom jest płaski czy skośny.

Dach płaski o małym kącie nachylenia, najczęściej poniżej 20 stopni, określany jest jako stropodach. W zależności od funkcji wyróżniamy stropodachy:

- wentylowane, czyli takie, gdzie konstrukcja jest oddzielona od ocieplenia wentylowaną szczeliną powietrzną, a ciągła wymiana powietrza z otoczeniem dzięki otworom wentylacyjnym pozwala na uniknięcie kondensacji pary wodnej i uzyskanie stałej wilgotności;

- niewentylowane, gdzie wszystkie warstwy konstrukcyjne przylegają do siebie.

Mimo łatwości wykonania stropu niewentylowanego, pamiętać należy, że często w tym przypadku ocieplenie ulega zawilgoceniu ze względu na brak dylatacji. Aby temu zjawisku zapobiec wykonuje się tzw. stropodach odwrócony, czyli umieszcza izolację wodo- i paroszczelną na stropie, a dopiero na izolacji przeciwwilgociowej układa się płyty styropianowe.

W domach o poddaszach nieużytkowych ociepla się strop poddasza, natomiast w domach z poddaszem użytkowym izolacji wymaga dach. Ten powinien mieć współczynnik przenikania ciepła maksymalnie U = 0,3 W (m2K). Im niższy ten współczynnik, tym lepsza izolacyjność przegrody. Wynika stąd, że optymalny współczynnik przenikania ciepła U można uzyskać, stosując materiały o jak najniższej λ. Już na etapie opisu technicznego w projekcie powinny być zawarte dane o materiałach izolacji cieplnej. Zły dobór materiału przez wykonawcę może powodować późniejsze problemy z wykonaniem lub trwałością izolacji.

Izolację dachu stanowią:
- warstwa wstępnego krycia, która zabezpiecza przed wilgocią z zewnątrz,
- izolacja cieplna, izolująca od ciepła i zimna, będąca także izolatorem akustycznym,
- paroizolacja, która blokuje dostęp wilgoci z wnętrza domu.

Czym charakteryzują się poszczególne warstwy izolacji dachu przeczytasz w tym artykule.

sobota, 26 lipca 2008

Ceny energii i innych surowców energetycznych

Wzrost cen żywności i paliw wynika z sytuacji na światowych rynkach. Drożejące prąd i gaz to efekt uwolnienia cen regulowanych. Nowe podwyżki dla odbiorców indywidualnych weszły w życie z 1 maja br.

Jak wygląda sytuacja na rynku energii? Przedstawiają ją zestawienia cen surowców i energii, które znajdziesz tutaj.

Nowelizacja prawa budowlanego skróci proces budowlany

Wciąż trwają prace nad projektem nowelizacji prawa budowlanego. Jedną z planowanych zmian jest zastąpienie pozwolenia na budowę rejestracją inwestycji.

Informacji na ten temat udzielił dziennikarzom podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, Olgierd Dziekoński na poniedziałkowej konferencji prasowej w Krakowie.
- Zamiast pozwolenia na budowę proponujemy formułę rejestracji zamierzenia inwestycyjnego, czyli przedstawienie dokumentów w formie oświadczeń projektantów sprawdzających, że projekt spełnia wymogi prawa budowlanego oraz warunki techniczne i jest zgodny z warunkami urbanistycznymi określonymi przez lokalny samorząd – zapowiedział.

Zmiana ta ma przyspieszyć proces inwestycyjny poprzez wyeliminowanie biurokratycznych procedur. Tym samym rejestracja ma być możliwa w ciągu 30 dni, a brak sprzeciwu starosty ma stanowić sygnał do rozpoczęcia budowy. Tu pojawia się pierwszy dylemat inwestorów: jak przy takiej milczącej zgodzie udowodnić, że inwestycja została zarejestrowana. Inna wątpliwość dotyczy sankcji wobec urzędów. Gdyby zakładane terminy nie zostały dotrzymane, zwłoka ze strony odpowiednich urzędów skutkować ma nałożoną na nie karą, i to niemałą, bo w wysokości 500 zł za każdy dzień zwłoki. Jednak przepisy takie w praktyce istnieją od dawna, tyle tylko, że nikt z nich nie korzysta. Stąd inwestorzy nie wierzą, że zmiana przyniesie jakikolwiek skutek.

Oczywiście rejestracja, choć ma być tylko formalnością, dokonywana będzie na podstawie kompletu dokumentów takich, jak: projekt budowlany, oświadczenie projektanta i osoby sprawdzającej o kompletności i zgodności projektu z przepisami, w tym dotyczących warunków technicznych, oświadczenie o prawie do dysponowania gruntem oraz zgoda urbanistyczna. Dodać należy, że uzyskiwanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowaniu terenu również ma być zastąpione zgłoszeniem warunków zabudowy.

Czy to coś zmienia, skoro już dziś można zgłaszać zamiar budowy nieskomplikowanych obiektów lub wykonanie niektórych robót budowlanych? Odpowiedź jest tutaj.

czwartek, 24 lipca 2008

Harmonogram wdrażania Dyrektywy EPBD w Polsce

Losy Dyrektywy EPBD w Polsce mają już swoją krótką, ale bardzo intensywną historię. Oto najaktualniejsze informacje w tym zakresie:

czerwiec 2008 - 9 czerwca zorganizowana została przez Europejskie Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych, przy wsparciu merytorycznym Ministerstwa Infrastruktury, konferencja na temat Wdrażania Dyrektywy 2002/91/WE z dn. 16 grudnia 2002 r. w sprawie certyfikacji energetycznej budynków. Z kolei 11 i 16 czerwca odbyły się spotkania w Ministerstwie Infrastruktury mające przynieść rozwiązania w sprawie nowelizacji prawa budowlanego i przepisów dotyczących wspomnianej certyfikacji. 17 czerwca na stronie internetowej Ministerstwa Infrastruktury ogłoszony został projekt nowelizacji prawa budowlanego, konsultacje społeczne mają potrwać do 20 lipca.


maj 2008 - 7 maja w Poznaniu odbyła się konferencja szkoleniowa pt. Certyfikacja energetyczna budynków. Budynki niskoenergetyczne i pasywne. Omówiono aktualny stan prawny certyfikacji budynków w Polsce, procedury certyfikacji i udzielania paszportów energetycznych budynków.

Przyznano pierwsze świadectwa energetyczne: 12 maja br. w Zamościu otrzymała je Szkoła Podstawowa nr 6, 28 maja kolejne świadectwo trafiło do Ośrodka dla Ociemniałych w Laskach.


luty 2008 - od 15 lutego obowiązuje Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 21 stycznia 2008 w sprawie przeprowadzania szkolenia oraz egzaminu dla osób ubiegających się o uprawnienie do sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej budynku, lokalu mieszkalnego oraz części budynku stanowiącej samodzielną całość techniczno-użytkową.

Ustawa wchodzi w życie od 1 stycznia 2009 roku poza przepisami mówiącymi o określaniu w rozporządzeniu sposobu obliczania charakterystyki energetycznej, wzoru świadectwa a także sposobu jego sporządzania, które to zaczną obowiązywać trzy miesiące po opublikowaniu nowelizacji.


Co wydarzyło się wcześniej?

Termomodernizacja profesjonalnie

Co raz więcej firm i organizacji interesuje się efektywnym wykorzystywaniem energii. Prawdziwym ekspertem na tym polu jest Firma BuildDesk.

Ten ekspert w dziedzinie efektywności energetycznej przystąpił do współpracy ze Stowarzyszeniem Gmin Polska Sieć „Energy Cites” w ramach międzynarodowego programu Model, w którym bierze udział 41 europejskich miast pilotażowych z 10 nowych krajów członkowskich UE i Chorwacji. W Polsce do programu przystąpiło siedem gmin - Bielawa, Dzierżoniów, Ełk, Gorlice, Ogrodzieniec, Poddębice oraz Nowa Dęba.

Głównym celem przedsięwzięcia jest podnoszenie świadomości mieszkańców w zakresie oszczędzania energii, szerszego wykorzystywania jej zasobów odnawialnych oraz dążenie do poprawy sprawności energetycznej budynków. Ma temu służyć w gminach zatrudnianie miejskich specjalistów do spraw energii, tworzenie lokalnych planów energetycznych, ale przede wszystkim komunikacja z mieszkańcami. Specjalnie organizowane w ramach projektu coroczne Miejskie Dni Inteligentnej Energii mają pokazać, jak na co dzień ją oszczędzać. Również w tym celu BuildDesk wykorzystując swoje międzynarodowe doświadczenia, pokazuje przykłady energooszczędnych rozwiązań, by pomóc im jeszcze efektywniej realizować wyznaczone w projekcie zadania, w oparciu o unijne dyrektywy i polskie prawo.

Dla przypomnienia warto wspomnieć, iż istotnym obszarem zainteresowań firmy jest budowa polskiego rynku doradztwa energetycznego i przygotowanie społeczeństwa do zmian, których wymagać będzie unijna dyrektywa w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD).
W polskich warunkach wielu inwestorów korzysta z tzw. premii termomodernizacyjnej, a ta z kolei uzależniona jest od poprawnie przeprowadzonego audytu energetycznego. Wychodząc naprzeciw potrzebom rynku BuidDesk opracował niezwykle przydatne narzędzie, które rozwiązuje czy wprost eliminuje problemy związane z błędami, jakie mogą zdarzać się podczas tradycyjnych metod badania. Zalet programu jest więcej:

- intuicyjna obsługa,
- odwzorowanie tradycyjnej metody badania,
- automatyczne obliczanie wprowadzonych danych i generowanie opisów,
- dostępność różnych kalkulatorów,
- zaawansowany mechanizm weryfikacji poprawności informacji,
- możliwość ręcznej korekty danych i obliczeń,
- opcja analizy finansowej.

Wszystko te możliwości aplikacji z pewnością znajdą uznanie audytorów. Tym bardziej, że dzięki wykorzystaniu technologii mieszanej online i offline oraz weryfikacji danych na serwerze, BuildDesk pozwala na aktualizowanie programu w przypadku zmian prawnych lub normowych, bez konieczności ingerencji ze strony audytora.

W tej sytuacji można już tylko ustawić się w kolejce po premię termomodernizacyjną, a warto przypomnieć, że w ustawie budżetowej na 2008 r. na Fundusz Termomodernizacji przewidziano 270 mln zł!

O programie firmy BuildDesk

środa, 23 lipca 2008

Certyfikacja energetyczna budynków coraz bliżej




Mija już niemal dwa i pół roku, odkąd zaczęła się polska przygoda z dyrektywą EPBD i certyfikacją budynków. Pora więc dokonać podsumowania tego, co się do tej pory w tym zakresie udało osiągnąć. Wejście Polski do Unii Europejskiej pociągnęło za sobą szerokie konsekwencje, przy czym dla budownictwa najistotniejszą sprawą jest wprowadzenie obowiązkowej certyfikacji energetycznej budynków oraz posiadanie świadectw energetycznych.


Z uwagi na tematykę portalu TermoDom.pl, równie istotne jest wdrażanie w życie wspomnianej dyrektywy EPBD, która koncentruje uwagę na racjonalizacji zużycia energii w budynkach, zwłaszcza jeśli chodzi o:


- ogrzewanie i chłodzenie pomieszczeń,
- przygotowanie ciepłej wody użytkowej,
- oświetlenie pomieszczeń (w budynkach użyteczności publicznej).


Początki nie były łatwe, zwłaszcza że aby możliwe było wprowadzenie unijnych przepisów, należało w pierwszej kolejności przystosować polskie prawo budowlane. Szybko się okazało, iż nie wystarczy zmienić kilka przepisów, a wynik kilkumiesięcznych prac komisji sejmowych w postaci Ustawy o systemie oceny energetycznej budynków i lokali mieszkalnych oraz kontroli niektórych urządzeń w zakresie efektywności energetycznej trafił do kosza. Z początkiem 2007 roku przyszła kolej na nowelizację istniejących zapisów prawnych. Projekt zmian przekazano do konsultacji społecznych i wreszcie we wrześniu został on przegłosowany w sejmie, a w październiku podpisany przez prezydenta. Odtąd wg znowelizowanego prawa budowlanego, wraz ze zmianami dotyczącymi certyfikacji energetycznej budynków, każdy sprzedawany, wynajmowany lub oddawany do użytku budynek musiał posiadać świadectwo charakterystyki energetycznej. Powinno ono określać dokładne zużycie energii obiektu.



Teraz należało tylko przygotować przepisy w sprawie przeprowadzania szkolenia oraz egzaminu dla osób ubiegających się o uprawnienie do sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej budynków, lokali mieszkalnych oraz części budynku stanowiących samodzielną część techniczno-użytkową. Udało się to dość szybko, jak na polskie warunki i w połowie lutego 2008 r. rozporządzenie w tej sprawie już obowiązywało. Wejście ustawy w życie przewidziano na 1 stycznia 2009 r., poza przepisami mówiącymi o określaniu w rozporządzeniu sposobu obliczania charakterystyki energetycznej, wzoru świadectwa, a także sposobu jego sporządzania, które to zaczną obowiązywać trzy miesiące po opublikowaniu nowelizacji.


Tymczasem do końca roku zostało niewiele czasu, a Ministerstwo Infrastruktury od kilku miesięcy szuka dobrego powodu, dla którego kolejny projekt nowelizacji prawa budowlanego nie może być podpisany. Tym samym cały harmonogram prac nad wdrażaniem dyrektywy EPBD zostaje wstrzymany, a spowodowane w ten sposób opóźnienie procesu legislacyjnego skutkować może sankcjami unijnymi. Co dalej?

Eurobarometr ekologiczny

Ostatnio TNS OBOP na zlecenie Komisji Europejskiej zbadało, jak Europejczycy dbają o środowisko. Wyniki raportu przekonują, że robimy to coraz chętniej.


Aż 89 proc. mieszkańców 27 krajów UE zrobiło w ciągu ostatniego miesiąca coś proekologicznego. To niezły wynik, a jeśli dodać , że średnio Europejczyk nie poprzestał na jednej czynności, ale podejmował przynajmniej trzy działania na rzecz środowiska, możemy uznać to za zmianę naszej obyczajowości.

Jaki obraz Europejczyka wyłania się z badań?
Otóż ekologią trochę częściej przejmują się kobiety niż mężczyźni, dokładnie 29% kobiet i 23% mężczyzn. Są to najczęściej ludzie młodzi, mający 25 lat i więcej, a przy tym dobrze wykształceni: 36% z tych, którzy kształcili się najdłużej w porównaniu z jedynie dwoma na dziesięciu badanymi, którzy ukończyli edukację w wieku 15 lat.

Z badań wynika, że najłatwiej przychodzi nam segregowanie śmieci (59%) i oszczędzanie prądu (47%) lub ograniczanie zużycia wody (37%). Zaraz potem wiele osób przyznaje się do zminimalizowania korzystania z opakowań jednorazowych i wybierania ekologicznych środków transportu czy do rezygnacji z przemieszczania się własnym autem na rzecz autobusu czy pociągu. Na samym końcu listy znajduje się kupowanie produktów wytwarzanych lokalnie czy przyjaznych środowisku.

Odpowiedzi polskich respondentów nie plasują nas najlepiej w tym rankingu. Zaledwie 44 proc. badanych segreguje śmieci, a 37 proc. oszczędza energię czy wodę (32%). Stosunkowo często, w porównaniu z innymi krajami, wybieramy środki przemieszczania się przyjazne środowisku (28%), przestajemy też lubić foliówki: 20 proc. ogranicza korzystanie z opakowań jednorazowych.

Jak to wygląda w innych krajach? Przeczytasz tutaj